Znów pół roku i nowy flagowiec w ofercie Sony. Co sześć miesięcy pojawia się odświeżony smartfon Xperii z serii Z. Tym razem oczywiście jego trzecia generacja, czyli Z3. Licząc jednak kilka wariantów pomiędzy, będzie ich więcej. Średnio jednak mamy do czynienia z propozycjami co dwa kwartały. Czy to dobrze, czy źle? Zaglądają na fora dyskusyjne i słuchając komentarzy w środowisku – różnie. Jedni są zadowoleni, że mogą kupić najmocniejszy aktualnie sprzęt (to przeważnie nowi klienci Sony), natomiast drudzy (to stali klienci) są nieco źli, że ich nowy do niedawna model, nie jest już topem. I jedni i drudzy mają jednak rację. Ciężko to pogodzić, ale strategia dla Sony chyba jest korzysta. Dlaczego? Bo nie są to jakieś porażające zmiany, ale zawsze na czasie.

Tym razem Sony zaprezentował na targach IFA 2014 całą rodzinę „Zet trójek”. Wcześniej dodał po pewnym czasie zmniejszony model Compact dla modelu Z1, w dwójce go pominął, ale już trzecia generacja to pełna oferta: Xperia Z3, Xperia Z3 Compact i Xperia Z3 Tablet Compact. Dodajmy do tego SmartWatcha 3 oraz SmartBand Talk i mamy całą linię nowych produktów. Najlepiej będzie jak zwykle odnieść się do poprzedniej generacji Xperii Z2 i porównać zmiany, sprawdzając jaki jest rzeczywisty skok technologiczny. Jako, że dwa nowe smartfon różnią się tylko wielkością (to najnowsza polityka flagowców Sony), to nie ma sensu dzielić oddzielnego wpisu dla każdego, a zebrać dane na temat obu z nich w jednym.

Mimo, że to tylko (albo aż!) pół roku, to japoński producent twierdzi, że zmiany były potrzebne i są widoczne. Ja chciałbym zacząć jednak od zewnątrz, bo widzę tutaj jedną zasadniczą różnicę. Obudowa jest bardziej zaokrąglona. To chyba efekt narzekań użytkowników. Sam mimo rzadszego trzymania telefonu w ręce, zauważyłem coś co pewnie doprowadziłoby mnie do nerwów, gdybym miał użytkować smartfon na co dzień. To dosyć ostre krawędzi telefonu. Bryła była atrakcyjna wizualnie, ale strasznie męczyła dłonie. Była po prostu zbyt kanciasta. Sony chciało jednak zachować kształt tabliczki (omnibalance) i co nowy model lekko je wygładzał. W Xperii Z3 boki są już zaokrąglone.

Zanim przejdę do różnic Z3 vs Z2, zauważę, że jeśli chodzi o porównaniu większego i bardziej kompaktowego modelu z tej samej, trzeciej serii, to oprócz wielkości są dwie istotne zmiany: rozdzielczość ekranu oraz wielkość baterii. Całe DNA pozostało jednak identyczne i tylko tymi wymienionymi parametrami powyżej można je odróżnić. Z3 to jakość 1080p, ale dla większego – 5.2 calowego wyświetlacza, natomiast Z3 Compact – 720p dla 4.6 cali. Tutaj od razu dobry moment na porównanie wyświetlacza do Xperii Z2. Mamy ten sam panel, więc nie odczujemy różnić w ekranie – te były wyraźnie między Z2 a Z1, więc dopiero przeskakując z Xperii Z1 coś się zmieni. Zwykle nie wymieniamy telefonów co pół roku, ale rok może być już ok, więc posiadacze Z1 chcący przesiąść się na dwie generacje wyższy smartfon, będą bardziej zadowoleni, a ci którzy już są właścicielami Z2 nie będą aż tak źli, że wyszedł nowy sprzęt ;).

Z podobieństw zauważymy aluminiową ramkę, przycisk power na środku boku urządzenia, szklanego frontu oraz certyfikatów IP 65 i IP68 (teraz 1,5 metra zanurzenia), czyli wodoszczelności. Ramka w Z3 jest bardziej nylonowa i ma ten sam kolor co cała rama. Zaokrąglenia to nie tylko dostarczenie nam przyjemniejszego dotyku, ale i rozłożenie siły ewentualnych upadków smartfona. Zwykle telefon ląduje na rogach – teraz te są mniej podatne na „walnięcia”. Xperia Z3 jest jeszcze smuklejsza i lżejsza niż poprzednik. Z 8.2 mm zeszliśmy na 7.3 mm, więc prawie milimetr różnice :D. Wagowo też niewiele, ale mniej. Ze 163 do 152 gramów. Nie wiem czy to nawet odczujemy. Długo przebywający z Xperiami powinni to wyczuć. Zauważalna będzie też nowa paleta kolorów. Obok czarnego i białego znajdą się też miętowy i brązowawy (plus czerwony dla Compact).

Także pod względem wydajności nie ma wielkich rewelacji względem Xperii Z2. Są na tyle mało istotne, że nie zainteresują posiadaczy poprzednich generacji i nie sprawią, że za wszelką cenę będą chcieli wymienić „słuchawkę”, ale już na nowych mogą robić jakieś wrażenie. Czterordzeniowy Snapdragon 801 ma 2.5 GHz. Z2 posiadała 2.3 GHz. Oba modele mają po 3 GB RAM, więc jeśli zauważymy jakieś skoki w działaniu całego modelu, to raczej niewielkie. Xperia Z3 i Z2 mają ten sam procesor graficzny Adreno 330. Jest także slot na karty microSD (+128 GB), komunikacja zbliżeniowa NFC, Bluetooth 4.0, LTE, Wi-Fi, czy aGPS/GLONASS i 16 GB pamięci na dane. Znalazłem jeszcze jedną różnicę między większą Z3, a Compactem. Mniejszy ma 2 GB RAM.

Niby lepsza będzie kamerka i aparat fotograficzny. Ja jednak nie lubię nazywania lepszym kilku parametrów, które w praktyce nie będą przez zwykłego użytkownika specjalnie widoczne. Mam tutaj na myśli zwiększone do 12800 ISO (lepsze zdjęcia w ciemniejszych warunkach). Amatorzy fotografii znajdą w tym i zalety i wady. Nadal jest to jednak 20.7-megapikselowy sensor z systemem G Lens (teraz 25 mm). Nadal mamy opcję rejestracji video w 4K, czy kilka nowych aplikacji dla aparatu (usprawnione SteadyShot, czy Intelligent Active Mode dla stabilizacji filmików). Do znanego zestawu fotograficznych programów dodano 6 nowych trybów dla AR (rzeczywistość rozszerzona) oraz Sound Photo, Multicamera, Face-in, kreator naklejek oraz Live on YT.

Oprogramowanie dokładnie to samo, czyli Android 4.4. KitKat z nakładką Sony. Jest jednak jedna znacząca różnica. Wpłynie ona na użytkowników lubujących się w graniu na PlayStation. Xperia Z3 jako tryb ekskluzywny będzie posiadało opcję streamingu gier z PS4 (Remote Play) na drugi ekran. Oznacza to, że gdy telewizor będzie zajęty, będziemy mogli pograć bezprzewodowo na mniejszym smartfonie w gry z PlayStation 4 przy wykorzystaniu pada DualShock 4 i specjalnego uchwytu na telefon (utrzymującym go na kontrolerze). Wszystko odbywa się po sieci Wi-Fi. To fajny dodatek, ale szkoda, że ograniczany dla Z3 skoro Z2 to prawie ten sam model. Sony zapowiedziało, że na razie to funkcja tylko dla najnowszej generacji, ale z czasem zostanie rozszerzona o Xperię Z2.

Z zauważalnych różnic można jeszcze przytoczyć poprawę jakości dźwięku (hi-res DSEE HX). Na sam koniec zostawiłem sobie akumulatorek. Mimo, że ten będzie mniej pojemny, bo z 3200 schodzimy na 3100 mAh, to Sony twierdzi, iż nowy flagowiec będzie żywotniejszy. Wyliczenia są następujące: zamiast 1.4 dnia, wytrzyma 2 pełne dni na jednym ładowaniu. Oczywiście zależnie od użytkowania, ale liczone tutaj pewnie są pewne uśrednienia typowego użytkownika. Inne przeliczenie to 19h rozmów telefonicznych. Oczywiście Xperia Z3 Compact to jeszcze mniejsza bateria z racji ograniczonych gabarytów – 2600 mAh – ale też i mniejsze zapotrzebowanie na energię z powodu mniejszego i mniej szczegółowego wyświetlacza. Sony wylicza 14h rozmów na jednym ładowaniu. Mam nadzieję, że taki skrótowy poradnik porównawczy da wam jakiś pogląd na to czym różnią się dwa ostatnie modele Xperii.

źródło: Sonymobile.com