Wciąż widzimy dwie szkoły apropos selfie kamerek. Jedni producenci wciąż proponują oddzielny aparat na przód i oddzielny na tył, natomiast sporo azjatyckich firm oferuje opcję obrotową w przeróżnych formatach mechanizmów. Czyżby modele te nie dawały gwarancji niezawodności, że liderzy nie widzą dla nich miejsca w swoich topowych urządzeniach? Możliwe, że mają wpływ na całą konstrukcję urządzenia i trzebaby ją przeprojektowywać zbyt mocno – co jest oczywiście mniej opłacalne niż wkomponowanie znajomych komponentów. Kolejną propozycje pokazał Huawei w wariancie Honor 7i.

huawei honor 7i

Sweet focie to już nie są żarty. To jedna z głównych cech, które współczesne modele smartfonów muszą uwzględniać. Honor 7i daje klientom szanse na równie dobre zdjęcia w każdej sytuacji, nawet z ręki. Ten sam aparacik do wszystkiego ma sens. Można zagwarantować odpowiednią jakość i ograniczyć koszty modułów optycznych. Jedna optyka, ale dobra i to w specjalnym, wysuwanym elemencie. Huawei zrobił to po swojemu. W powiązanych wpisach możecie zobaczyć konkurencyjne rozwiązania o podobnym przeznaczeniu.

Kamerkę można używać w obrębie 180 stopni, więc uchwyci front i tył. Aparacik ma 13 megapikseli i nie znajdziemy raczej smartfonów z takim sensorem na przodzie. Co prawda nie megapiksele mają znaczenie, ale zawsze optyka główna jest lepsza od tej frontowej, a tutaj wystarczy ją obrócić. W mechanizmie jest zintegrowany flash, więc zawsze doświetlenie będzie wędrowało z obiektywikiem. Powoli takie rozwiązania przestają być innowacyjne, ale wciąż żaden światowy gigant nie decyduje się na ofertę w takim stylu. Wypadałoby jeszcze w skrócie przedstawić resztę specyfikacji: Android Lollipop 5.1, procesor octa-core Qualcomm 616, 5.2-calowy ekran Full HD IPS, 3 GB RAM, 32 GB pamięci wewnętrznej, slot na karty microSDXC, Bluetooth 4.0, GPS, a także czytnik linii papilarnych. Wszystko w cenie ok. 300$.

źródło: Honor