Rynek dronów już coraz łatwiej określić segmentami. Wciąż jednak większość modeli to jednostki latające. Pojawiają się jednak odmiany podwodne. Jest równie dużo chętnych na nagrywanie pod powierzchnią, co na powierzchni. Filmowcy specjalizują się nawet w nagrywaniu głębin lub z powietrza. A gdyby tak stworzyć urządzenie bardziej uniwersalne? I do zapisu video z góry i w wodzie? Taki pomysł jest realizowany przy projekcie Spry, czyli wodoodpornego modelu, który może „zanurkować” prosto z lotu.

Spry drone

Widziałem już drony z wodoszczelnymi obudowami. Quadcoptery, które zostały odpowiednio zabezpieczone przed zalaniem. Urban Drones stworzył swój produkt wspólnie ze SwellPro, by umożliwić w kwestii zapisu obrazu nieco więcej swobody. Niestety nie będzie to gadżet z takim potencjałem jak najnowsze propozycje od gigantów, zwłaszcza pod kątem długości przelotu, ale specyficzny charakter i większe zdolności sprawdzą się w konkretnych sytuacjach. Ma jednak wystarczające parametry, by zaoferować bardzo ciekawe funkcje.

Zacznijmy od zdolności powietrznych. Dronik Spry jest w stanie utrzymać się w powietrzu przez 17 minut i rozpędzić nawet do 70 km/h. Ma wymienne baterie, więc im będzie ich więcej, tym dłużej polata, ale z przerwami na lądowanie i wymianę akumulatorków. Operować nim będzie można przy pomocy kontrolera (oczywiście także wodoszczelnego) lub przez autonomiczne, zaprogramowane przeloty ze wsparciem GPS. Dostępne będą popularne tryby Follow, Object Orbit, Auto Return (z powrotem do bazy, niekoniecznie punktu startu). Kamerka 4K/30 fps zapisuje obraz na karty SD lub przekazuje na żywo przez Wi-Fi do ekranu na padzie. Transmisję można streamować do bardzo wielu jednostek, więc obserwować nagrania może bardzo wielu użytkowników.

tekst alternatywny

Teraz ta druga, znacznie ciekawsza praca drona Spry – nurkowanie z kamerką. Dron „ląduje” na powierzchni do góry nogami (śmigiełkami do dołu) i wykorzystuje je do zanurzania i przemieszczania się pod wodą. Może też pływać po powierzchni. Oczywiście po wynurzeniu wystartuje do lotu. Na filmikach promocyjnych nie widać ciągłego zapisu z takiego procesu. Są tylko urywki poszczególnych etapów, ale należy wierzyć, że nie może być inaczej i dron spełnia swoje zadania (zwłaszcza, że są cechami szczególnymi i promują gadżet). Pojazd powinien mieć w sobie system dostosowywania orientacji położenia do najlepszego działania w kolejnych fazach. To samo tyczy się kamerki, która jest na gimbalu. Wątpię jednak, że Spry zanurzy się na duże głębokości. Raczej nagra to co widzi pod sobą na płytkich zanurzeniach. Ciekawi mnie też jak poradzi sobie z nagraniami na falach lub ruchach wodnych. Jest tu jeszcze wiele do dopracowania, ale być może autorzy wszystko uwzględniają.

Jeśli zainteresował was projekt wielozadaniowego drona to jest on teraz obiektem kampanii na Kickstarterze, gdzie zbiera środki finansowe do realizacji, poprawek i rozwoju. Cena finalna ma nie przekroczyć tysiąca dolarów. W trakcie crowdfundingu zamówić go można sporo taniej. Do kogo kierowany jest ten typ drona? Do aktywnych w dyscyplinach wodnych: kajakarzy, surferów, wakeboardingu, skuterów wodnych i łodzi motorowych oraz wielu podobnych. To bardzo szybko poruszająca się kamerka akcji, której niestraszna jest woda.