Na moim blogu bardzo często prezentuję nowości prosto z crowdfundingu. Takie projekty, które wyglądają ciekawie, nietypowo i oryginalnie. Rozwiązania potrzebujące wsparcia finansowego, by realizować koncepcje na masową skalę. Niestety nie o wszystkich jestem w stanie w ciągu tygodnia napisać. Postanowiłem zbierać info na temat tych najbardziej wyjątkowych w jednym artykule. W każdym tygodniu zamierzam publikować wpis zbiorczy – o gadżetach z Kickstartera, Indiegogo i innych tego typu platform. Wybieram je czysto subiektywnie, a części z nich poświęcam nawet więcej czasu w oddzielnych postach. Oto przegląd najciekawszych (i czasem też dziwniejszych) propozycji.

Crowdfunding
Zobacz też: najlepszy crowdfunding vol. 49

Czym w ogóle jest crowdfunding?

Crowdfunding – kampanie promujące nowe, unikatowe, oryginalne projekty oraz koncepcje, które mogłyby nie mieć szans na realizację w innej formie jak zbiórka funduszy. Trwające kilkadziesiąt dni akcje poszukujące fundatorów to najczęściej startupowe wizje, potrzebujące środków na masową produkcję i dopracowanie prototypu. Wyroby takie realizują się przeważnie w kilka miesięcy po zebraniu pieniędzy, a kuszą klientów sporo tańszą ceną w zamian za pomoc w finansowaniu. Niekiedy się nie udaje z doprowadzeniem produktu do końca. Wtedy kasa wraca do wspierających (zdarza się jednak inaczej).

Na blogu przedstawiam wiele propozycji z serwisów crowdfundingowych znacznie obszerniej. Wszystkie artykuły znajdziecie pod tagiem “crowdfunding“.

1. Kickstarter ma 10 lat!

Jubileuszowe, bo 50. zestawienie najlepszych crowdfundingowych gadżetów zbiegło się z innym ciekawym wydarzeniem. W zeszłym tygodniu Kickstarter obchodził dziesiąte urodziny! Przez ten czas pojawiło się na nim ponad 160 tysięcy projektów, a w nich uczestniczyło ponad 16 milionów wspierających. Czego życzyć? Jeszcze większego zainteresowania oraz większych procentów udanych zbiórek (licząc oczywiście realizacje z wysyłką do wszystkich klientów).

2. Cell One – Microgreens w kuchni

Microgreens robi się ostatnio bardzo popularna w naszym kraju. Za granicą superfood rozwija się już dłuższy czas. Przykładem tego jest smart szklarnia do wnętrza Cell One. Ten mini ogródek z trybem Superfood Assistant służy do szybszych wzrostów dla nasion warzyw i przypraw. Pomóc w uprawie ma aplikacja oraz specjalne warunki oraz trochę automatyki do utrzymywania idealnego podłoża.

3. AirLoop – słuchawki 3 w 1

Czasem ciężko się zdecydować na konkretny rodzaj słuchawek, a obecnie w segmencie zrobiło się ich jeszcze więcej. Bezprzewodowe całkowicie, Bluetooth, ale do zawieszenia na szyję i jeszcze kilka innych wariantów. AirLoop to model próbujący połączyć trzy różne odmiany. Przy czym każda z nich dysponuje innymi zasobami energii. Jest opcja „true wireless”, czyli „pchełki do uszu”. Jest też model do zawieszania na szyi, ale też taki łączący obie słuchawki ze sobą krótszym „kabelkiem”. Fajny transformers na różne okazje.

4. LIT – zewnętrzny flash

Zwykła lampka błyskowa w smartfonie nie zawsze jest wystarczająca, zwłaszcza amatorom pstrykania ciekawszych zdjęć. Telefony mają już dwutonowe flashe oraz mocniejsze diody, ale takich warunków jakie może kadrowi zapewnić lampa ksenonowa nie zaoferują. LIT to moduł synchronizujący się z aplikacją iPhone’a lub Androida, doświetlający z 40W (200 błysków na pełnej mocy) oraz regulujący poziom jasności oraz czas błyśnięcia z dokładnością do 1/10000 sekundy.

5. Narwal – robot z mopem i odkurzaczem

Roboty sprzątające kojarzymy głównie z odkurzaczy, ale są też takie mopy. Żeby jednak poprawnie umyć podłoże na mokro, powinno się je wcześniej odkurzyć. Jak ktoś ma dwa takie gadżety to wystarczy zaprogramować im kolejność działań. Narwal to hybrydowa propozycja, która wszystko robi za jednym razem. Nie odkurzy dywanów, ale na twardych posadzkach sobie poradzi idealnie. W bazie ma opcję wymiany wody i pozbycia się brudów, więc może wysprzątać całkiem sporej wielkości mieszkanie.

6. MODL – nowoczesny baniaczek

Często podróżujący mają doświadczenie z przygotowywaniem się do wypraw. Wiedzą co zabrać, by przetrwać. Gadżety przygotowane przez takie osoby dla innych globetrotterów są przez to jeszcze bardziej wartościowe. MODL to mobilna bańka na wodę do zabrania w teren. Litrowa pojemność, giętka forma i sporo opcji mają zainteresować podróżników. Może posłużyć jako bidon, ale też prysznic. Łatwo ją napełnić, ale i umyć. Akcesoria mają zwiększyć potencjał, m.in. ułatwić transport.

7. iFreezer Go20 – smart lodówka do auta

To jeszcze kontynuując temat podróżowania. W długą trasę pojazdem warto zabrać ze sobą lodówkę. Zadba o zapasy i pozwoli ograniczyć niepotrzebne przystanki. iFreezer Go20 to mobilna smart lodówka kontrolowana aplikacją mobilną. Przez Bluetooth ustawimy parametry chłodzenia. Wewnątrz są dwie strefy i obu można ustawić inne temperatury. W smartfonie można dopasować ustawienia pod konkretne jedzenie oraz napoje i potem szyko zmieniać tryb pracy zależnie od „wkładu”. Sprzęt działa oczywiście przez port 12V w pojeździe. U góry jest dotykowy panel, więc aplikacja jest opcjonalna.

8. Elbi – e-bike z baterią w koszyku

W elektrycznych rowerach najbardziej problematyczne podczas projektowania jest znalezienie miejsca dla baterii. Konstruktorzy ukrywają ją (lub nie) w różnych miejscach. Najczęściej w ramie, ale popularne robią się odmiany z akumulatorem na zewnątrz, np. na baqażniku. Elbi proponuje umieszczenie źródła zasilania w koszyku przed kierownicą. Tak bezczelnie! Udało się dzięki temu zaoferować kształt roweru rodem z lat 80-tych XX wieku. Bateria może być dzięki temu pojemniejsza, a znajdzie się też trochę miejsca na jakiś towar. Środek ciężkości będzie w dziwnym miejscu.

9. Bull3t – latarka w breloczku

Slughaus ma doświadczenie w produkcji mini latarek. Bull3t będzie jedną z najmniejszych w ofercie firmy. Tak małą, że można ją przypiąć to kluczy jak breloczek. Takich gadżetów od dawna jest w bród, ale są to raczej diodowe zabawki. Mierząca tylko 3 cm długości latareczka Bull3t będzie miała mocniejszą lampę, ale też nie jakąś mocarną. 100 lumenów ma wystarczyć, by awaryjnie pomóc w doświetleniu. Obudowa jest wodoszczelna i odporna na uderzenia. Odciąży baterię smartfona, który przecież od dawna wraz z aplikacją potrafi robić za latarkę 😛

10. BrightLoc – lampka i kłódka w jednym

Mobilność wymaga kombinacji związanych z egonomią, a to wymusza kreatywność. Chyba dlatego tak bardzo lubię ten segment. Trzeba się trochę wysilić, by zaoferować stosunkowo wygodne rozwiązanie. Twórcy BrightLoc połączyli dwa moduły w jeden, by oszczędzić miejsce na rowerze. Zamek i lampka rowerowa w jednym? To ciekawe, prawda? Świecący U-lock 🙂 Niegłupie!

11. Sportfy – bezprzewodowe słuchawki z 4 GB

Słuchawki Sportfy wyglądają jak każde inne modele „true wireless”, ale mają jedną przewagę nad rywalami. Wewnątrz konstrukcji udało się zmieścić odtwarzacz z 4 GB pamięci na muzykę, więc są w pełnie niezależne od źródeł. Player mp3 wewnątrz ucha nie potrzebuje bezprzewodowego połączenia, ale i tak takowe posiada. Wearable posiada w sumie wszystkie potrzebne standardy: Bluetooth 5.0, wyciszanie, zestaw słuchawkowy, odpowiednią jakość dźwięku, a nawet wodoszczelność! Do tego bardzo atrakcyjna cena.

12. Soundesk – głośnik w stoliku

Ostatnio projektanci lubią łączyć sprzęt z wyposażeniem wnętrza, gdyż ciekawiej integruje to mieszkanie z elektroniką. Soundesk to stylowy przykład takiego mariażu. Udało się tu połączyć bezprzewodowy głośnik z coffee table. Stoli z grającą nóżką? I to w 360 stopniach! Do tego mebelek ma swój akumulatorek, więc można go swobodnie ustawić w wygodnym miejscu.

13. Wicked Ball

Chyba powoli można przestać zwracać uwagę na smart piłki dla czworonogów. Przestają zaskakiwać, bo jest ich już bardzo dużo. Może nie ma ich w każdym sklepie, ale konkurencja robi się naprawdę ostra. Pozytywną informacją jest tu oczywiście spadek cen z powodu upowszechnienia się rozwiązania. Wicked Ball różni się od konkurentów, tym, że nie wymaga aplikacji.  Motorek uruchamia tryb autonomiczny, czyli zabawi psa/kota samodzielnie. Wewnątrz można ukryć przysmak, który zachęci zwierzaka do ruchu.

14. Vinghen Ti1 – fat e-hulajnoga

Tak zwane „faty” to głównie rowery na bardzo grubych oponach. Mają spore opoty toczenia, ale przyciągają coraz większą liczbę klientów. Przeważnie lubiących wyróżnić się na drodze. Tego typu pojazdy robią na drodze wrażenie. Na Kickstarterze znalazłem ciekawą hybrydę elektrycznego skutera, hulajnogi i roweru. Vinghen Ti1 to e-pojazd (musiał uogólnić, bo to jakaś nowa kategoria) z klasycznymi parametrami co do maksymalnej prędkości oraz zasięgu. Ma parę 20 + 26 cala koła, podest i bardzo nietypowy wygląd. Szkoda, że projekt anulowano, ale może tymczasowo. Jeszcze w momencie gromadzenia propozycji do zestawienia kampania trwała.

https://www.kickstarter.com/projects/vinghen/vinghen-ti1-an-electric-push-scooter-for-a-fun-com/?

15. Hydrade – solarny bidon

W sprzedaży są ładowane termosy utrzymujące temperaturę przez dłuższy czas. Są też bidony lub kubki z analizowanie konsumpcji płynów. Hydrade łączy cechy obu, a w dodatku zasilane jest solarnie. Oznacza to, że będzie samowystarczalne, o ile wystarczająco dużo czasu spędzi na słońcu. Ma mierzyć picie, pilnować nawodnienia i integrować się z aplikacjami fitness oraz agregatam zdrowia, by precyzyjniej mierzyć osobiste zapotrzebowanie na wodę. Dane i przypomnienia można odczytywać na Apple Watchu i Fitbtach.

16. eCookie – elektrostymulacja na bóle menstruacyjne

Elektrostymulacje są wykorzystywane do różnych celów. Potrafią między innymi łagodzić też ból. Trzeba tylko wiedzieć gdzie i jakimi impulsami zadziałać. Pojawiają się w związku z tym modele do walki z bólam menstruacyjnymi. eCookie to ponoć „pierwszy na świecie taki smart TENS”, który pomoże paniom łagodniej przechodzić nieprzyjemny czas skurczy podczas cyklu. Elektrody połączono z aplikacją, by regulować poziom ustawień.


Podobało ci się mój przegląd najciekawszych crowdfundingowych projektów z tego tygodnia? Zobacz podobne zestawienia z wcześniejszych tygodni. Poniżej w powiązaniach znajdziesz więcej start-upowych rozwiązań, które być może już dotarły lub właśnie zmierzają na rynek: