Na moim blogu bardzo często prezentuję nowości prosto z crowdfundingu. Takie projekty, które wyglądają ciekawie, nietypowo i oryginalnie. Rozwiązania potrzebujące wsparcia finansowego, by realizować koncepcje na masową skalę. Niestety nie o wszystkich jestem w stanie w ciągu tygodnia napisać. Postanowiłem zbierać info na temat tych najbardziej wyjątkowych w jednym artykule. W każdym tygodniu zamierzam publikować wpis zbiorczy – o gadżetach z Kickstartera, Indiegogo i innych tego typu platform. Wybieram je czysto subiektywnie, a części z nich poświęcam nawet więcej czasu w oddzielnych postach. Oto przegląd najciekawszych (i czasem też dziwniejszych) propozycji.

Crowdfunding
Zobacz też: najlepszy crowdfunding vol. 39

Czym w ogóle jest crowdfunding?

Crowdfunding – kampanie promujące nowe, unikatowe, oryginalne projekty oraz koncepcje, które mogłyby nie mieć szans na realizację w innej formie jak zbiórka funduszy. Trwające kilkadziesiąt dni akcje poszukujące fundatorów to najczęściej start-upowe wizje, potrzebujące środków na masową produkcję i dopracowanie prototypu. Wyroby takie realizują się przeważnie w kilka miesięcy po zebraniu pieniędzy, a kuszą klientów sporo tańszą ceną w zamian za pomoc w finansowaniu. Niekiedy się nie udaje z doprowadzeniem produktu do końca. Wtedy kasa wraca do wspierających (zdarza się jednak inaczej).

Na blogu przedstawiam wiele propozycji z serwisów crowdfundingowych znacznie obszerniej. Wszystkie artykuły znajdziecie pod tagiem “crowdfunding“.

1. Muse – hybrydowy zegarek z NFC

Hybrydowe zegarki już mi się trochę nudzą. Przestałem nawet poszerzać bazę wpisów o kolejne odmiany, bo nic nowego nie wnoszą. Czujniki upakowane w klasycznej kopercie. Przeważnie nic więcej. Producenci skupiają się tylko na estetyce. Czasem pojawiają się propozycje z niego szerszym zakresem. Muse na przykład ma obok trackera aktywności także monitorowanie UV, mobilne płatności (MusePay dla terminali MasterCard), ale też integrację z kanałami IFTTT. Podobno to pierwszy na świecie zegarek hybrydowy z płatnościami zbliżeniowymi. Nie jestem pewien, ale załóżmy, że jeden z bardzo nielicznych.

2. Oddball – perkusja w piłce

Od kilku lat na crowdfundingu zauważam rozwój nowoczesnych instrumentów muzycznych. Część to po prostu bardziej inteligentne ich odmiany, część to modyfikacje i poprawa ergonomii, ale są i takie, które całkowicie zmieniają podejście do twórczości. Takie gadżety lubię najbardziej, bo pokazują, że dźwięki można tworzyć w inny sposób. Oddball to przykład perkusji w piłce. Jak to działa? Kreujemy muzę odbiciami. Wykorzystywane są tu czujniki, bezprzewodowa łączność i trochę zdolności manualnych. W aplikacji kalibrujemy sensory i bawimy się tonami, efektami i różnymi ustawieniami.

3. Spyra One – karabinek na wodę

Zauważyliście pewnie, że ikonki broni w bazach emoji zostały pozamieniane na spluwy wodne? Karabinki na wodę to świetna zabawa i to nie tylko wśród dzieciaków. Skoro wszystkim nam zaczynają zabraniać dostępu do prawdziwej broni to trzeba usprawniać odmiany na wodę :p . Spyra One to model nowej generacji. Zbiorniczek pomieści 750 ml wodę, a elektroniczny spust wystrzeli „pociski” wodne o długości 60 cm na 7.5 metra. Krótkie serie zamiast ciągłego strumienia. Zabawka za 100 euro, ale jaka!

4. Stando – ubieralny uchwyt na telefon

Od dawna ciężko obsłużyć smartfon jedną ręką. Ekrany są coraz większe, a najlepszą drogą na uwolnienie rąk są smartwatche przejmujące wybrane funkcje telefonu. Uwolnimy je od trzymania urządzenia, ale nadgarstek wciąż będzie z jedną kajdanem. Alternatywa? Może Stando, czyli ubieralny uchwyt na smartfon. Stosunkowo uniwersalny, w miarę elastyczny moduł do spodni, pozwalający na obsługę kieszonkowego komputerka w inny sposób. Nie powiem, trochę śmieszny. Zawsze to jakiś sposób. Czasami głupio wyglądające bajery są tymi najpraktyczniejszymi. Czy tak jest w tym przypadku? Chyba nie, bo słabo idzie ze zbiórką funduszy na Indiegogo.

5. GIRDZ – to samo, ale na tablet

Największym problemem z zabieraniem tabletu ze sobą jest jego zbyt duży ekran. Paradoks, bo przecież urządzenia te są możliwie najmniejszymi z mobilnych jednostek do pracy i działania. Nasze potrzeby i podejście do tematu się jednak zmieniają i liczy się bardziej swoboda, a na pewno brak noszenia kolejnych gadżetów poza kieszenią. Podobnie jak wyżej, akcesorium GIRDZ Table Holster ma uwolnić nasze ręce, ale w tym wypadku tylko od dźwigania sprzętu. System jest jeszcze dziwaczniejszy od Stando. Tablet wciskamy z tyłu za spodnie. Zmieści się iPad i wiele Androidów (7-10 cali). Super! Co, nie? Kieszeń na tyłku. Jeszcze wyprostuje nam plecy 😛 Idealne dla biznesmena. Dodaje powagi.

6. Rohlio – lampa w rolce papieru

Kolejny must have! 😉 Czasem wrzucam do zestawienia naprawdę świetne projekty, ale żeby je tu umieścić muszę przebić się przez naprawdę dziwne rozwiązania. Takim jest Rohlio, które postanowiłem tu dodać. Trochę dla beki. Mam jednak świadomość, że części czytelników nie będzie do śmiechu i chętnie widzieliby lampę w papierze toaletowym w swojej łazience. Gadżet łazienkowy. Prosty w konstrukcji do bólu, ale nie taki banalny jak nam się wydaje. LEDy uruchamiają się automatyczne przez czujniki ruchu, więc w nocy światło zapali się samodzielnie. Wolę już chyba wieśniackie diody w muszli 😀

7. Oko – wizjer w goglach

Fotografia to taka dziedzina, w której stały podgląd w efekty jest niezbędny. Ekran musi być i to najlepiej odpowiedniej jakości. Kto pstrykał w ostrym słońcu, ten wie, że szukanie cienia i przysłaniane panelu ręką to norma. Jak tego uniknąć? Jak sprawdzić pstryknięte zdjęcie bez takich manewrów? Oko to sposób. Gogle na smartfon, pozwalające zaciemnić otoczenie ekranu. To przy okazji wizjer z dostępem do „migawki” na wyświetlaczu smartfona. Projekt odważny, ale niestety wstrzymany. Jeszcze podczas zbierania materiałów do tego zestawienia był aktywny.

8. Trident – podwodny skuter

Skuter wodny kojarzy nam się jedynie z jazdą na powierzchni, tymczasem od niedawna powstają odmiany mobilnego „ciągnika” pod wodę. Niektórymi mniejszymi skuterami udaje się na moment zanurkować (i efektowne wyskoczyć), ale nie o tym tu mowa. Trident proponuje ciąg do nurkowania profesjonalnego, ale i zabawy w basenie. Trzeba się tylko mocno trzymać. Dosyć niebezpieczny gadżet, ale który pojazd nie jest. Trzeba nauczyć się nim kierować. Można go używać do nurkowania głębinowego z butlą. Można używać prostej maski, a nawet własnego wdechu. W każdym przypadku mamy inną czas zanurzenia, ale odczucia podobne. Kolejny bajer na wakacje? Transporter pojawi się na Indiegogo dopiero niebawem.

Trident podwodny skuter

 

9. EyeCo – notyfikacje w goglach

Kolejny wyrób w formie gogli, a właściwie przystaweczki do nich. Maleńka dioda LED ma posłużyć kierowcom jednośladów, narciarzom i innym aktywnym, którzy noszą kask lub ochraniacz na oczy. EyeCo łączy się z telefonem przez aplikację i pozwala na przesyłanie świetlnych notyfikacji bez rozpraszania uwagi. Zamiast ekranu HUD lub AR mamy uproszczony system informowania o ważnych wiadomościach docierających na smartfon. Jest też kilka trybów dla sportowców, np. wskaźnik progresu w przejeździe (tutaj trzeba już pobawić się w kalibrację, ale jak już wszystko ustawimy to pokonywanie trasy ma być ciekawsze). Producent nazwał to pewnego rodzaju Fitbitem przed oko. Do nawigacji, timingu, customowych alertów, notyfikacji. Jak wolimy.

9. Windows na Macu

MacOS to fajna platforma, ale do gier się nie nadaje. Trochę się to poprawia, ale wciąż Windows wyprzedza system Apple pod względem gamingu. Jest sporo opcji wgrania „windy” na Maca, ale przeważnie stosuje się wirtualne maszyny (np. system Parallels lbu VMWare Fusion). SuperSpeedBlazer (SSB) to prototypowy dongle USB, który zamieni komputery Apple w maszyny z Windows 10 i to w kilka sekund! Odpalenie Windowsa zajmie kluczowi ok. 10 sekund. Będzie działać natywnie. Nie zajmie wiele pamięci kompa, bo wszystkie niezbędne pliki będą na wtyku USB w standardzie 3.1. Będzie trochę odstawał od laptopa, ale użytkownicy Maców się do tego chyba przyzwyczaili 😛 (setki przejściówek i adapterów). To już druga generacja SSB. Pojawiła się na Indiegogo. Chcecie pograć w najnowsze tytuły na swoich Macach? Trzeba kombinować.

10. SoundFlux z dwoma przetwornikami

Co jest lepsze od słuchawek z przetwornikiem? Oczywiście słuchawki z dwoma przetwornikami. W bezprzewodowych, miniaturowych odmianach często brakuje jakości. KNZ postanowił przygotować modele z Bleutooth 5.0 i dwoma driverami, które podniosą jakość dźwięku oraz niezawodność połączenia o wiele wyżej niż u konkurencji. SoundFlux to pierwsze takie na rynku, tzn. jeszcze nie, bo trwa crowdfunding. Do tego wciąż ergonomiczne, wygodne i nieźle wyglądające.

11. GoCube – smart Rubik

Różnych wariacji kostek Rubika jest dziś sporo, ale skupiają się zwykle na większym stopniu zaawansowania, czyli liczby pół. Co powiecie na nowoczesną odmianę do rywalizowania on-line? GoCube zainteresują się przede wszystkim zawodowcy (będzie w ofercie droższa wersja pro z lepszych mechanizmem), którzy będą mogli pojedynkować się przez aplikację w Internecie. Nie trzeba będzie jeździć na zloty. A odmiana dla amatorów? Też jest i to z lekcjami składania. Ekran smartfona lub tabletu nie będzie tylko wyświetlaczem instrukcji krok po kroku, bo czujniki zsynchronizują się z wirtualną kostką, więc będzie jeszcze przyjemniej ogarniać sposoby układania gadżetu.

12. Canvia – smart obraz

Elektroniczne ramki do zdjęć to żadna nowość, ale już odmiany w formacie obrazów to rzadkość, choć nie nowość (weźmy na przykład Frame od Samsunga, które jest telewizorem, ale i smart obrazem). Kolejnym projektem tego typu będzie Canvia, która zbiera fundusze na realizację. Efektowne ramy, wyświetlacz z dostosowywaniem efektów do otoczenia i spora baza prac mają zachęcić do wieszania takiej dekoracji na ścianie w mieszkaniu.

13. BW Space – podwodny dron

Przybywa podwodnych dronów. Przyjęły się na niebie, więc teraz czas na głębiny (odmiany kołowe też powstają, np. do rozwożenia paczek). BW Space będzie całkiem ciekawą propozycją o funkcjach przypominających jednostki wznoszące się w powietrze. Ma bezprzewodową łączność z aplikacją do transmisji obrazu, system śledzenia użytkownika i podążania za nim. Oczywiście nagrywa obraz i zanurza się nawet do 100 metrów głębokości. Nie jest zatem potrzebny operator z uprawnieniami nurka. Systemem można sterować z powierzchni. Jest kontroler i podgląd na ekranie smartfona. Fajny sprzęt, ale chyba nie dorównuje projektowi Hydrus VR, który opisywałem w ostatnim #TechMix vol. 76. Tam nagrywane są materiały sferyczne i to z ultra czułym sensorem do trudnych warunków na większych głębokościach.

14. Skout – ubieralny stabilizator

Jako fotograf amator mogę polecić jedno. Miejcie ze sobą w podróży chociaż najprostszy składany monopod. Przydaje się do stabilizowania wielu ujęć (zwłaszcza, gdy ręce nie dają sobie rady z drganiami przy tele). Ktoś przygotował coś ciekawszego od rozkładanego stabilizatora. Odmianę ubieralną, czyli opierającą się o nasze ciało. Nie dość, że Skout utrzyma aparat to jeszcze uwolni nas od jego ciągłego trzymana i będzie w stałej gotowości do szybkiego „strzału”.

15. AxumGear z dobrym bassem

Kolejne bezprzewodowe słuchawki w tym zestawieniu. Tym razem odmiana bardziej sportowa i z wyróżniającym się bassem. O ten efekt bardzo trudno w małych,dousznych „pchełkach”. Zaproponować chce to projekt AxumGear. Stworzono je do akcji, a więc z dobrym obsadzeniem w uszach. Dynamiczny trening nie powinien spowodować ich wypadania. Zaoferowano w nim aż 18 różnych kombinacji rozmiarowych. Szkoda, że tylko z Bluetooth 4.1 (przecież mamy już erę piątej generacji).


Podobało ci się mój przegląd najciekawszych crowdfundingowych projektów z tego tygodnia? Zobacz podobne zestawienia z wcześniejszych tygodni. Poniżej w powiązaniach znajdziesz więcej start-upowych rozwiązań, które być może już dotarły lub właśnie zmierzają na rynek: