Zdarzało mi się pisać na blogu o smart doniczkach. Już teraz można kupić modele, które same dbają o najlepsze warunki do wzrostu. Nam pozostaje tylko uzupełnianie wody w zbiorniczku i ewentualnie wybranie w aplikacji rodzaj zieleni, by dostosować algorytmy oprogramowania nadzorującego. Czujniki są w stanie analizować warunki, m.in. oświetlenie (potrzebne do prawidłowego rozwoju). Niestety tutaj już nic nie poradzimy. Możemy tylko wybrać idealnie wskazane miejsce, by roślinki czerpały najwięcej naturalnej energii.

HEXA robot doniczka

Niektóre rośliny nie potrzebują mocnego i długiego nasłonecznienia. Właściwie to trzeba sporo wiedzieć o ich potrzebach, by zagwarantować im idealne warunki. Zapomnijcie o wszystkich inteligentnych doniczkach, które do tej pory przedstawiałem. HEXA to prototyp zrobotyzowanej doniczki, która sama podąża za światłem lub go unika. Robot na nóżkach do dbania o naszą domową roślinność? Proszę bardzo! Tak mogą niebawem wyglądać smart domy przyszłości – z plątającymi się pod nogami doniczkami na własnych odnóżach 🙂 Projekt eksperymentalny, ale niemal gotowy do realizacji.

Oczywiście to przede wszystkim ciekawy pomysł, bo zwykle dekorujemy zielenią mieszkanie, by ta oferowała swoje piękno w konkretnych miejscach. Pozwolenie roślinkom na poruszanie się po wnętrzu to już wyższy poziom miłości do kwiatków. Pekiński producent ma nadzieję, że wystarczająco ekstrawagancki, by skusić część klientów do zakupu. Moduł HEXA ma prosty mechanizm bazujący na sensorach, ale i ograniczenia do poruszania się po podłodze lub w miarę równej powierzchni (radzi sobie z przemieszczaniem na biurkach i wdrapywaniem na niewysokie przeszkody). Możemy wybrać mu stałe miejsce, do którego automat wróci po wycieczce za promieniami słońca. Może kiedyś powstanie odmiana wspinająca się na wysokości? Już po samym pomyśle widać, że takie ulepszenie by nie zdziwiło.

tekst alternatywny

Już teraz nóżki „pajączka” potrafią całkiem sporo. Wyobraźcie sobie takiego „łazika” ze wsparciem kamerki i algorytmami widzenia komputerowego AI, które pozwalają na pokonywanie i omijanie przeszkód. Już teraz system proponuje rodzaj personalizowania sprzętu, tj. nadawania mu cech elektro pupila.  W modelu doniczkowym ważniejsza są czujniki gleby, czyli opcje już na rynku znane, ale potencjał dla projektu jest zdecydowanie szerszy. Możemy na przykład potraktować gadżet jako hybrydowego cyborga z elementami organicznymi, czyli domowego kompana, który w jakiś sposób „żyje” i stara się przetrwać w najlepszych warunkach. Mimo, że HEXA to tylko prototyp, autorzy oferują go w sprzedaży na swojej stronie internetowej. Niestety koszt nabycia jest spory, bo wynosi 949 dolarów! Taka kwota nie może ograniczać się tylko do modułu doniczkowego. Zobaczymy jak robocik rozwinie się w czasie i do czego zostanie zaprzęgnięty.

źródło: mobilesyrup.com + vincross.com