Kiedyś portale randkowe miały prostą konstrukcję. Była też mniejsza konkurencja. W erze smartfonów i aplikacji tych serwisów jest o znacznie, znacznie więcej. Mają różne metody łączenia ludzi, różne zasady, a także bazy użytkowników. Dzięki temu udaje się dotrzeć do konkretnych grup i oferować lepsze dopasowanie. Wymusza to szukanie coraz nowszych sposobów przyciągania ludzi, by skusić ich szukaniem drugiej połówki w zasobach kolejnego programu. Match Group posiada kilka takich usług (Tinder, Hinge, OkCupid, PlentyofFish), ale proponuje kolejną – Ship.

Ship – znajomi swatami

Ludzie w bardzo różny sposób spotykają miłość swojego życia. Jedni są bardziej aktywni w temacie, innym idzie trochę gorzej. Bardzo często nowe osoby poznajemy po prostu przez swoich przyjaciół. Czasem to znajomi przedstawiają nam ciekawe osoby, znając nasze gusta. Aplikacja Ship ma bazować na właśnie na tej zasadzie. Programik był już dostępny na iPhone’a, a teraz trafia także na Androida, udostępniając swoje bazy sporej grupie zainteresowanych.

Ship app

Zasada działania Ship jest prosta. Zamiast samodzielnie szukać partnera, angażujemy do tego naszych przyjaciół. Dużo osób lubiło przewijać profile Tindera wspólnie z kolegami/koleżankami, ale nie o takie oceny potencjalnych wybranków w apce Ship chodzi. Single skorzystając z cennych uwag znajomych przy ocenie nowej osoby. Polegać ma to na grupowym komunikatorze, gdzie będzie dochodzić do dyskusji. Problemem będzie tu jednak konieczność posiadania kont przez wszystkie osoby. Zapraszać możemy też rodzinę i budować różne pokoje, czyli grupy „doradców”.

Jeszcze więcej użytkowników serwisu Ship

Członkowie grup mogą przeglądać bazy i proponować kandydatów. No po prostu kolejna wariacja apki randkowej, która przenosi tradycyjne zachowania do internetowej platformy. Przecież od zawsze znajomi pomagają (swatają), a my cenimy sobie ich uwagi. Różnicą ma tu być format pomocy, który otrzymał wygodne narzędzie na smartfon. Warto zauważyć, że nie wszyscy są otwarci na bezpośrednie dyskusje w realu, więc opcja chatu może ułatwić im porozumiewanie się. Oczywiście chodzi o prywatne rozmowy, a nie otwarte dyskusje jak na kanale Tindera na reddit, gdzie ludzie wypowiadają się na temat użytkowników znalezionych w bazie apki.

Ship wystartowało w styczniu i jest najszybciej rozwijającą się apką z całej rodziny serwisów Match Group. Może z uwagi na ciekawość i znudzenie już istniejącymi serwisami. Zauważyłem też, że dzielenie się profilami innych osób w obrębie aplikacji staje się normą, m.in. wewnątrz Tindera (ten serwis posiada nawet progam na telewizory przez Apple TV!). Autorzy Ship chwalą się, że 53% związków w serwisie zostało zainicjowanych dzięki innym osobom, co ma potwierdzać sens idei. W bazie aplkacji mogą widnieć osoby, które swoje połówki mają już od dawna, a to korzyść dla developera, gdyż angażuje osoby spoza targetu. Userów w serwisie powinno być zatem więcej. Jeśli naszym znajomym zależy, byśmy spotykali się z kimś odpowiednim to będą starać się uczestniczyć (pomagać) znaleźć partnera. Co prawda tylko na podstawie na postawie oceny profilu, ale może dodatkowe oczy się przydadzą.

źródło: Ship.com