Niedawno media technologiczne jedne za drugimi potwierdzały, że w przeciągu kilku tygodni zobaczymy smart watch od Microsoftu. Niemal wszyscy wielcy gracze już swój mają (HTC swój przesunęło), więc należy spodziewać się, iż i gigant z Redmond w końcu pokaże swój model. Zacząłem wpis od tej informacji, bo programiści z Microsoftu stale wydają jakieś mobilne aplikacje na ubieralne gadżety konkurencji. Najwięcej na Android Wear – czyżby z tego systemu miał korzystać zegarek od MS? Raczej wątpię, gdyż firma ma swój bardzo szeroki ekosystem i bankowo go wykorzysta. Najnowszą apką na inteligentne zegarki jest Bing Torque – czyli rodzaj asystenta do informacji w wyszukiwarce Bing.

Zacznę może od tego, że jakoś niezbyt lubię mechanizm wywoływania asystentów na smartfonach i zegarkach. To wywoływanie nazwy, czy początkowej komendy, mnie jakoś odrzuca. „OK, Google”, „Siri…” itp. Nie jestem fanem takiego startu komunikacji. O wiele lepiej wygląda to w ciągle nasłuchującej Motorola Moto X  – tam od razu pytamy o co chcemy i sprzęt nam odpowiada (lub pokazuje treści). Najnowszy Android 5.0 taką opcję ma mięć wbudowaną – dzięki Bogu! Wszystkie zegarki z systemem Android Wear opierają się jednak o ten lekko durnowaty zwrot. I tutaj właśnie pojawia się nowa aplikacja od Microsoftu. Bing Torque omija ten element i zastępuje go szybkim ruchem nadgarstka. Naturalnie, odpowiedzi pokażą się przez Binga. To zdecydowanie ciekawsze i lepsza forma aktywacji asystenta.

Bing Torque to projekt od Microsoft Garage, gdzie wymyślane są ciekawe propozycje. Nie mamy jeszcze smart watcha od Microsoftu, ale autorzy chwalą się, że to tak jakbyśmy mięli dostęp do Cortany na zegarku – być może to pewien przedsmak możliwości wariantu, który nadchodzi.

źródło: Google Play, Microsoft Garage via microsoft-news.com