Jeśli śledzicie mój blog, to zauważyliście pewnie, że sekcja „kuchnia” pokazuje, że współczesne gotowanie jest coraz łatwiejsze, przyjemniejsze, ale przede wszystkim, rozwijające. Pisałem już o kilku ciekawych podejściach do inteligentnej kuchni. Smartfotnowe i tabletowe aplikacje z interaktywnymi przepisami to jedno, a inteligentne garnki, patelnie, deski, czy ubieralne ekrany z instrukcjami w czasie rzeczywistym – to drugie. Najbardziej podobały mi się programy na Google Glass, ale okazało się, że świat nie jest jeszcze gotowy na takie technologie. Na razie czas na większe wyświetlacze, ale czy mowa wyłącznie o telefonach?
SmartPrompt Pan to pewnie pierwsza na świecie inteligentna patelnia z własnym ekranikiem w rączce! Inteligentne patelnia z opcją sparowania z mobilną aplikacją to już żadna nowość, ale integracja z dotykowym panelem może zaskoczyć. Autorzy najwyraźniej doszli do wniosku, że podczas gotowania ekran powinien być jak najbliżej nas, a telefon w bezpiecznym miejscu. Gadżet działa na tej samej zasadzie co rywale z programami mobilnymi, czyli instrukcja i podpowiedzi na temat przepisu wyświetlają się na panelu.
Oczywiście przygotowano również aplikację mobilną na systemy iOS lub Androida, więc możemy zdalnie obserwować pewne parametry przygotowywanej potrawy, a w razie potrzeby i konieczności podejść do kuchni i kontynuować proces gotowania. Obra ekrany są zsynchronizowane. Sama patelnia jest wyposażona w zestaw czujników, który przesyła dane do aplikacji. Algorytmy przetwarzają informacje i podpowiadają kucharzowi. Wszystko po ty, by danie było perfekcyjnie przygotowane. Powiadomienia na smartfon to kolejna z pomocy. Już nigdy nic nam się nie przypali, bo telefon wyśle notyfikację, na który należy tylko odpowiednio zareagować.
Nie zabrakło wsparcia w postaci sporej bazy przepisów. Projekt zbiera aktualnie środki na Indiegogo, gdzie można zamówić patelnię SmartPrompt Pan nieco taniej w przedsprzedaży.
źródło: Indiegogo
