EmoWatchOdkąd na rynku pojawiły się smartfony, a potem smartwatche, przybyło ciekawych i nietypowych narzędzi w postaci aplikacji mobilnych. Naprawdę jest tego od groma. Są oczywiście bardziej lub mniej praktyczne programiki. Do jakiej grupy zakwalifikować EmoWatch? Apkę na iPhone’a i Apple Watcha, która rozpoznaje stan emocjonalny na podstawie głosu. Nasze gadżety od pewnego czasu potrafią rozpoznawać nasz głos, a konkretnie kierowane do asystenta zapytania (również w języku polskim, choć tutaj mają mniejszy potencjał od popularnych języków). Przykładowo, Siri jest reprezentantem na sprzęcie Apple. Nie umie jednak reagować na nasze samopoczucie.

EmoWatch to ciekawy projekt. Rozwiązania do badania stanu emocjonalnego już istnieją i są to przeważnie naręczne gadżety. Urządzenie na nadgarstek jakim jest Apple Watch też może posłużyć do monitorowania nastroju. W tym przypadku stanie się to przez mikrofonik i specjalne oprogramowanie. Aplikacja jest dostępna w AppStore i po instalacji na iPhonie lub Apple Watchu ma rejestrować właściwości głosu. Nie będzie tutaj mieć znaczenie język. Chodzi o parametry intonacji, szybkość mowy, poziom głośności, czy wysokość tonu. Pośród tych danych kryje się wiele informacji, m.in. nasz stan zadowolenia.

EmoWatch icoEmoWatch to wersja demonstracyjna bardziej zaawansowanego narzędzia Empath. Interfejs jest super prosty. Na ekranie wyświetli nam się buźka przypominająca emotkę. Od wyniku zależy, czy będzie mniej lub bardziej uśmiechnięta, ewentualnie zmartwiona. Minimalizm w kwestiach wizualnych ma swoje zalety. To banalna apka o niebanalnym algorytmie. Badane są krótkie próbki naszego głosu, więc nie musimy się martwić o prywatność. Słowa nie mają żadnego znaczenia. Możemy naprzeklinać, a analiza i tak wykaże, że jesteśmy w pozytywnym nastawieniu. Monitorowana jest dźwięczność głosu w danej chwili.

Spodziewam się, że takowe aplikacje będą kiedyś wykorzystywane w robotyce ze sztuczną inteligencją (np. dostosowując odpowiedzi do naszego nastroju). Robot mógłby rozpoznawać więcej niż słowa, np. sarkazm. W Apple Watchu połączyłbym to z analizą pracy serca. Interpretacje byłyby jeszcze dokładniejsze. Jest sporo potencjału w „zabawkach” na nadgarstek. Przygotowanie dla nich aplikacji ma swoje znaczenie. To one rozwijają smart zegarki.

źródło: webempath.net via techcrunch.com