Pewnie nie ma na świecie osoby, która nie znałaby gierki Flappy Bird, a także jej dziwnej historii. Tytuł stał się tak mega  popularny, że ich autor (podobno) zdecydował się usunąć go ze sklepiku z apkami. To spowodowało lawinę klonów – każdy chciał grać. Prosta zabawa zawojowała rynek, a jej naśladowcy wciąż mają wzięcie. Nie mogło zabraknąć wariantu na Google Glass. Blinky Bird to ten sam model zabawy, ale z nowym, nietypowym systemem sterowania. Jak sama nazwa wskazuje, opierać się będzie o mruganie powieką. Funkcję tę wykorzystuje Google do pstrykania zdjęć, a teraz Rick Olsen – developer i założyciel Nothing Labs – znalazł dla niej nowe przeznaczenie.

Sensor oka w Google Glass potrafi wychwycić mrugnięcie okiem i dopasować do tego poszczególne czynności. Blinky Bird ma wykorzystać go do sterowania ptaszkiem pokonującym przeszkody. Jeśli znacie sposób rozgrywki to już wiecie jak wygląda zabawa. Niewtajemniczonym (czytaj: jaskiniowcom 😉 ) podpowiem w skrócie, że lecącego ptaka należy tak „podbijać”, aby omijał przeszkody. Gramy na rekordy, a gra jest bardzo irytująca, ale przy tym wciągająca. Dotykowy wyświetlacz smartfona zamienimy w Glass mruganiem okiem. Blinky Bird dołączy w ten sposób do nowych, nietypowych gier dla inteligentnych okularów.

Aby ptak się unosił, potrzebne będzie podwójne mrugnięcie (pojedyncze nie jest jeszcze dostępne)- do tego także przyzwyczajenie się do unikatowego systemu gry. Jeśli jesteście w gierkę dobrzy, zalecam zakroplić coś do oka. Na szczęście można zagrać w bardziej tradycyjny sposób na dotykowym panelu okularów i dać odpocząć trochę oczom. To pierwsza na świecie odmiana Flappy Bird sterowana bez potrzeby użycia rąk. To super wiadomość dla maniaków gry, którzy będą teraz mogli nawet jeść podczas bicia kolejnych rekordów (oczywiście jest to uszczypliwa uwaga). Wyniki zapisywane są oddzielnie dla trybu gry „okiem” i dotykowego – w ten sposób rozszerzono nieco możliwości tytułu. Prędkość lotu jest dostosowana do systemu sterowania, więc nie martwcie się o ciągłe mruganie. Poniżej możecie zobaczyć grę w akcji – demonstruje sam autor projektu:

źródło: nothinglabs.blogspot.com