Android Wear 2.0 ma zadebiutować (w końcu!) już dopiero 9 lutego. Ma to być znaczniejsza aktualizacja zegarkowego systemiku i tylko to usprawiedliwia ponad półroczne wyczekiwanie update’u. O jego możliwościach pisałem na blogu już kilkakrotnie, ale każde kolejne „developer preview” zdradza nowe wieści na temat przyszłego softu. Piąta wersja to przede wszystkim info na temat lepszej kompatybilności z iPhone’ami. Smartwatche Android Wear można połączyć z iPhone’ami, ale takie parowanie dysponuje ograniczoną funkcjonalnością zestawu.

Android Wear 2.0 iPhone

Czy nowy Android Wear 2.0 coś zmieni w tym kierunku? Jak wynika z analizy ostatnio wydanej wersji developerskiej, chyba tak! Przestrzegam jednak przed hurraoptymizmem. Każdy inteligentny zegarek, a ostatnio np. Gear S2/Gear S3 to okrojona funkcje, ograniczane przez system iOS i samo Apple. Google umożliwia łączność Android Wear z iOS już od 2015 roku i od tego czasu nie zmieniło się pod tym względem nic konkretnego. Przypomnę, że pośród opcji były głównie: podstawowe powiadomienia (+ Google Now) i sychronizacja danych sportowych. Brakowało najważniejszego – integracji z apkami third-party i tarczkami, które są standardem przy użyciu Androidów.

Coś drgnęło! Odkryto, że Android Wear 2.0 z iPhonem będzie widział aplikacje z Google Play, choć oczywiście bezpośrednio przez zegarek. Instalacja program na smartwatchu spowoduje pewne obejście ograniczeń iOS. W ten sposób apki w wersji „standalone” będą możliwe do ogarnięcia i przez iPhone’a, a właściwie obchodząc potrzebę ingerencji przez aplikację instalowaną na telefonie Apple. Oczywiście to od strony developerów aplikacji będzie zależało jak dany programik będzie zachowywał się wobec podłączonego smartfona. Otrzymują oni szansę na budowanie niezależnych aplikacji, które będą działać w podobny sposób niezależnie od tego z jakim smartfonem są sparowane.

Wciąż potrzebne będzie połączenie z iPhonem lub Androidem, by smartwatch posiadał dostęp do Internetu, ale tylko do tego. To zadziała w przypadku każdego telefonu, ale wiadomo, że większą korzyść odczują posiadacze iPhone’ów. Chodzi o lepsze notyfikacje z aplikacji instalowanych na zegarku. Obiecana jest też autodetekcja różnych aktywności fitness, no i szansa na zbieranie odczytów z treningu z programów sportowych na smartwatchu bez konieczności zabierania ze sobą telefonu. Co z tarczkami dla iPhone’ów? Jeszcze nie wiadomo. Może aplikacje z własnymi wewnętrznymi sklepikami umożliwią wgrywanie swoich zestawów z widokami? Dowiemy się pewnie już w lutym.

źródło: Google