Cholercia! A nie doceniałem tego projektu… Początkowo, a było to już w 2013 roku, projekt 3Doodler nie wywierał na mnie żadnego wrażenia. Na mnie! Na kimś, kto lubi bawić się nietypowymi narzędziami. Dopiero niedawno zajrzałem w galerię prace jakie można przygotować tym dziwnym pisakiem do modelowania obiektów z plastiku. Urządzenie doczekało się ulepszenia i właśnie powstała nowa jego odmiana – 3Doodler Creative.
Przypomnę na czym polega działanie „zabawki”. Autorzy stworzyli rodzaj „lutownicy”. która pozwala tworzyć rzeźby z plastiku, który zastyga niemal natychmiast w chwili kontaktu z powietrzem. Wystarczy zerknąć na kilka prac powstałych przy użyciu oryginalnego pisaka, a łatwo zrozumieć jego potencjał. To taka jakby drukarka 3D, której głowicą jest nasza wyobraźnia (a konkretnie ręka). Malujemy w przestrzeni co nam przyjdzie do głowy.
3Doodler ma nowy, lżejszy design i kilka wartościowych usprawnień. Wcześniej powstawały już różne wersje, w tym ta bardziej dziecięca, ale dopiero teraz gadżet wydaje się finalny. 3Doodler Creative to po prostu odświeżona wersja do wygodniejszej, bardziej kreatywnej pracy. Smuklejszy, lżejszy i bardziej dokładny w najważniejszym, czyli modelowaniu plastikiem. Oczywiście to wciąż tylko narzędzie. Aby powstawało coś wartościowego, „pędzlem” musi machać artysta. Może to być zarówno zabawka, ale i sprzęt do kreatywnego działania. Zależy kto trzyma różdżkę.
Wcale nie jest to drogie rozwiązanie, gdyż wycenione na 99$. Trzeba tylko pamiętać jeszcze o materiałach. Kolorowy plastik pozwala na tworzenie naprawdę bardzo rozmaitych wytworów. Jest aż 80 kolorów. Od metalicznych, przez przezroczyste, aż po różną ich giętkość. Myślę, że producent mógłby pokusić się jeszcze o przygotowanie aplikacje mobilnej do smartpena. Zwiększyłaby możliwości swoim wsparciem.
źródło: the3doodler.com
