Kina są z nami od ponad wieku. W tym czasie przeistaczały się w różne wersje. Od plenerowego (w tym samochodowego), aż po projekcje 5D, czyli te z dodatkowymi elementami (zapachami, ruchem itd.). Mówiło się od jakiegoś czasu, że kolejne w kolejce jest to wirtualne. Faktycznie, powstały nawet sztuczne sale kinowe, do których można wejść w wirtualnej rzeczywistości poprzez gogle VR. To była mała incepcja. Okazuje się jednak, że cała sala kinowa z wyświetlaczami VR to już nie mrzonka, a realna sprawa. W Amsterdamie powstało pierwsze na świecie kino w technologii Virtual Reality!

VR cinema

Jak to może wyglądać, mieliśmy okazję zobaczyć już na konferencji Samsunga na Mobile World Congress, gdzie armia VR-zombie obserwowała pewne ujęcia i materiały przez gogle Gear VR. W przypadku kina VR w Amsterdamie użyte będą te same modele od Samsunga (+ smartfony Galaxy S6). Oczywiście mowa o kinie, które będzie działało ciągle, a nie jednorazowo, by wypromować rozwiązania wirtualnej rzeczywistości. O filmach kręconych w formacie 360 stopni już na blogu pisałem. Czas oglądać je w odpowiednich warunkach – kinowych.

Klimat sali kinowej każdy zna. To zupełnie inny model obserwacji. Nie wszyscy to lubią (szeleszczenie papierkami, latający popcorn, czy gadanie na seansie). W przypadku filmów sferycznych będzie inaczej. Zostaniemy zamknięci w wirtualu (zarówno obraz, jak i dźwięk), więc nikt nam nie przeszkodzi. Nadal będzie to masówka, ale autorzy zamiast tradycyjnych foteli dostarczą obrotowe, bo przecież film będziemy obserwować dokoła nas. W związku z tym i przestrzeń dla widza będzie większa. Czy to rewolucja? Sam jestem ciekaw. Ja akurat nie jestem fanem zakładania okularów do filmów 3D, a co dopiero gogli.

VR cinema (2)

VR cinema (3)

Obok sprzętu Samsunga mają być też słuchawki Sennheisera. Sala pomieści 50 widzów, a seans ma trwać ok. 30 minut. Od razu przypominają mi się kina IMAX, kiedy to chodziło się na pierwsze materiały na o wiele większym, zakrzywionym ekranie. Tamte filmiki też miały po kilkadziesiąt minut. Dziś oglądamy już pełnometrażowe hity w takim formacie. Czy kiedyś obejrzymy normalny film w wersji VR? Zawsze byłem ciekaw takiej rozrywki. Sprawdziłem ją kiedyś na próbkach od Jaunt, ale były to krótkie zwiastuny, w których ciężko ocenić perspektywę. Bycie w centrum wydarzeń nie było nigdy bliżej, ale przykładem niewypału była technologia 3D – efektowna, jednak raczej nie przyjęta z wielkim entuzjazmem (może to się jeszcze zmieni).

Kino VR to na razie próbki i eksperymenty, bo nawet nie wiemy co tam będzie można obejrzeć. Wydaje się, że materiały można spokojnie oblukać w ten sposób i w domowych warunkach, więc to staje się pewnym problemem dla wydawców. Większy zasięg można osiągnąć przez sklepiki dla smartfonów, niż treści prezentowane w kinach. Kina te mają być jednak ciekawsze w odbiorze przy okazji większych symulacji, tych znanych z kin 5D (dotyku, zapachu i innych odczuć). Nie zaszkodzi jednak spróbować takiej „projekcji”. Za 12,5 euro mamy coś nowego. Kino VR jest planowane również w Londynie, Paryżu, Berlinie i Madrycie. Na początek. Ciekawe czy będzie można kupić wirtualny popcorn…

źródło: thevrcinema.com