Aplikacji służących do chatowania, czyli popularnych komunikatorów jest w sklepikach całe mnóstwo. W dodatku sporo z nich ma setki miliony użytkowników. Developerzy przyciągają użytkowników różnymi dodatkami – naklejkami, wymianą obrazków, video, nagrań audio itp. Większość chce być wieloplatformowa – dobry przykład to BBM, który rozszerzył ekosystem o obce platformy. Wydawać się może, że pomysły na zwrócenie uwagi się kończą, ale jesteśmy stale zaskakiwani przez studia developerskie. Najnowszą propozycją na Androida jest LokLok, czyli apka pozwalająca przesyłać odręcznie rysowane wiadomości na ekranie blokady telefonów naszych znajomych.

Eksperymentalny pomysł (jak zaznaczają autorzy) jest efektowny i bardzo, bardzo ciekawy. Ta część systemu będzie niejako wspólna i po prostu zsynchronizuje się na kilku smartfonach. W ten sposób szybko przekażemy jeszcze więcej i to w nowy sposób niż w oknie chatu. Tam można wkleić obrazek stworzony w innej aplikacji do rysowania, ale wtedy mija się to z celem. Tutaj jest szybko, wygodnie i od razu na ekranie blokady. Android ma tą przewagę nad konkurencyjnymi platformami, że jest otwarty na wiele nietypowych rozwiązań. Dzięki temu możemy pozostawić komuś notkę na jego własnym urządzeniu. Nie trzeba nawet odblokowywać systemu i wchodzić do oddzielnej aplikacji!

Szybko, intuicyjnie i po prostu fajnie! Projekt jest w fazie beta, ale można go pobierać i bawić się aplikacją. Jest to nowa forma komunikacji, bardziej rozrywkowa, ale zawsze może posłużyć też do szybkiego przekazywania informacji. Posiadacze smartfonów z rysikiem będą tutaj mieli większe pole do popisu. LokLok przekazuje dokładnie to, co namalujemy lub naszkicujemy u siebie i będzie pierwszą treścią jaką zobaczy odbiorca u siebie po aktywacji wyświetlacza. Materiały można zetrzeć palcem i odpowiedzieć szybko swoim zapiskiem. Możemy też zrobić zdjęcie telefonem, a potem nałożyć palcem na nie trochę swoich dodatków i w takiej formie przesłać drugiej stronie.

Wszystko jest oczywiście odpowiednio zabezpieczone – tylko interesujące strony lub grupy użytkowników widzą co dzieje się na wspólnym ekranie. Nie ma tutaj żadnej historii, archiwum i zapisu korespondencji. Developer zapewnia też, że przeportuje aplikację LokLok na iOS, ale w nieco innej formie (zapewne z powodu ograniczeń Apple).

źródło: Google Play