Wirtualna klawiatura QWERTY na urządzenia dotykowe, mimo niezmienności układu liter, to wciąż podłoże do projektowania nowych rozwiązań do wpisywania tekstu na urządzeniach mobilnych. Od wielu lat powstają nowe pomysły, które mają pomóc w przyspieszeniu wprowadzania wpisów. Jak widać, idealna klawiatura to wciąż wyzwanie dla wielu developerów. Nie powstała jeszcze perfekcyjna maszynka do tego celu, ale każdy nowy projekt jest wart uwagi.

Warto przyjrzeć się pomysłowi z niemieckiego Max Planck Institute for Informatics, który prezentuje klawiaturę przyspieszającą wprowadzanie znaków. Rozwiązanie zwane KALQ zostało zaprojektowane przez grupę badawczą pod przewodnictwem Antto Oulasvirty. Została wybrana i zoptymalizowana na podstawie milionów typów układu, dzięki symulacji modeli i ruchów.

Według badania, najlepszym rozwiązaniem było odseparowanie na boki po kilkanaście przycisków (16 po lewej oraz 12 po prawej stronie), przy czym wszystkie samogłoski (oprócz y) zostały umieszczone po prawej stronie obok kilku innych spółgłosek. Jak widać, na dole kryje się też wers z nazwą klawiatury: KALQ. Design przygotowany przez instytut polega na jednoczesnym wpisywaniu liter po obu stronach, przy zachowaniu kolejności wprowadzania znaków znanego z fizycznych klawiatur. Tutaj ruchy są minimalizowane na podstawie algorytmu, tak by maksymalnie przyspieszyć wprowadzanie tekstu.

Według analiz, wyliczono, że każdy nowy użytkownik, po krótkiej lekcji i praktyce z nową klawiatura KALQ, będzie w stanie wprowadzać wpis o 34% szybciej niż dotychczas. Ciężko powiedzieć na jakiej grupie prowadzono badania, więc trudno jest ocenić, czy doświadczeni pisarze, którzy na qwerty wprowadzają tekst blyskawicznie i bez patrzenia, rzeczywiście uzyskają lepsze wyniki. Rozwiązanie KALQ dodaje możliwośc autokorekty podczas wprowadzania błędnych ciągów znaków (error correction methods), na podstawie wiedzy statystycznej poszczególnych userów – zaoszczędzimy czas na poprawkach.

Wyliczono, że pomysł umożliwi wprowadzanie 37 słów na minutę (znów trzeba wziąć poprawkę na jakąś obraną średnią), co zostało porównane do innych rozwiązań znanych na rynku. Na normalnej klawiaturze qwerty (rozłącznej), przeciętny użytkownik osiąga 20 wyrazów na minutę. Uśredniony wynik KALQ jest też najlepszym odnotowanym na dwuczłonowych, dotykowych klawiaturach wirtualnych. Instutut Plancka przedstawił 4-8 godzin realnego czasu nauki, potrzebnego do normalnego codziennego użytkowania klawiatury (dla porównania wg badań, do wprowadzania tekstu na tradycyjnej klawiaturze, gdzie używamy wszystkich 10 palców, potrzebujemy 20-30 godzin praktyk).

Pytanie, czy nowi użytkownicy będą chętni do poświęcenia czasu na naukę nowego układu liter, który poprawi ich wyniki w pisaniu po pewnym czasie? Twórcy mają nadzieję, że tak. Twierdzą, że pomysł jest wart rozważenia zmiany przyzwyczajeń i jest bardzo konkurencyjny dla tradycyjnych układów qwerty. Swoje badania instytut przedstawi 1. maja na konferencji CHI (Human Factors in Computing Systems) w Paryżu, tego dnia wprowadzi również darmową aplikację na Androida do Google Play. Postaram się przetestować rozwiązanie i podzielić uwagami na temat jego funkcjonalności.

Klawiatura qwerty na iPadzie podzielona na dwie części (w iOS istnieje możliwość rozczłonowania jej gestem do obu bocznych krawędzi ekranu)

Więcej ciekawszych i dokładniejszych informacji na temat projektu, znajdziecie w dokumencie pdf, umieszczonym na stronie instytutu.

źródło: Max Planck Institute via gizmag.com