Kilka dni temu czytałem gdzieś, że Putin chce się rozprawić z palaczami i podwyższa akcyzę do takiej wielkości, że paczka papierosów w Rosji ma kosztować 17 zł (w przeliczeniu). Ciekawa forma walki – z tego co wiem mało skuteczna, a napędzająca tylko czarny rynek. Na świecie coraz więcej krajów wprowadza zakaz palenia w niektórych miejscach (są do tego wyznaczane nawet specjalne miejsca). Wszystko z dbałości o niepalących – i racja, dlaczego mają być biernymi palaczami? Czasem jednak trudno to wyegzekwować. Być może niebawem będzie to łatwiejsze, bo powstał wynalazek zwany AirGuard.

Detektor ten ma być pomocą w pełni zautomatyzowaną. Wykrywacz ma potrafić rozpoznać nikotynę w powietrzu i zaalarmować odpowiednie osoby przez integrację z Wi-Fi. Producent przygotował dwie jednostki do tego celu. Jedną w formie gniazdka ściennego, a drugą w postaci przenośnego, ubieralnego gadżetu. Oba mają potrafić wykryć także marihuanę, więc czujniki będą pewnie chętnie montowane w miejscach pracy lub szkołach. Mniejszy wariant ma komunikować się ze smartfonem z systemem Android poprzez Blueooth. Oba mają wyczuwać palacza w pobliżu i wysyłać powiadomienia (mobilny na smartfon, a stacjonarny mailem) „strażnikom” (administratorom/ochroniarzom).

Głównym celem firmy AirFresh Sensors jest sprzedaż takich jednostek hotelarzom, ale producent jest otwarty na różne rynki (szkoły, nawet domostwa). Zadaniem takich czujników ma być pilnowanie świeżego powietrza i dostarczanie całodobowych raportów. Panie Putin, masz pan narzędzie do walki. Po co walić akcyzę? Modele mają być dostępne na wiosnę 2015 roku.

źródło: FreshAir via gizmag.com