Jestem trochę w szoku! Myślałem, że takie rzeczy to nie u nas, zwłaszcza po aferach z książkami i podręcznikami dla uczniów. Okazuje się, że i w Polsce przechodzenie z fizycznych książek na cyfrowe odpowiedniki jest do zrobienia. Wiedziałem, że musi to nastąpić prędzej czy później, ale oceniałem, że w naszych warunkach będzie to raczej później. Tymczasem w jednej z ursynowskich szkół proces cyfryzacji zaczyna wchodzić w życie. Projekt nazwano eTornister i jego zadaniem jest odciążenie plecaków i tornistrów z ciężkich podręczników. Zastąpi je tablet, na którym materiały będą widoczne w wersji cyfrowej – jak ebooki.

„Tablety pełne podręczników” będą programem pilotażowym w dwóch gimnazjach, gdzie skorzysta z niego ok. 300 uczniów. Ma się rozumieć, że będzie z tego powodu wiele korzyści – oczywiście jeśli tylko tablety będą poblokowane do innych celów 😉 O dziwo nie jest to wcale pierwszy tego typu pomysł w naszym kraju. Wcześniej przez kilka lat testowano go w Ostrowie Wielkopolskim. Teraz czas na warszawski Ursynów. Pierwszą zaletą zmian będzie być może masowa poprawa zdrowia dzieciaków. Podobno specjaliści stwierdzają wady postawy u 80% gimnazjalistów… Nie zdziwiłbym się jeśli te problemy pojawiają się bardziej w domu przy spędzaniu czasu przy kompie lub ewentualnie i tablecie, ale ciężki plecak też robi swoje.

Zamiast wszystkich podręczników, wszystko zmieści się w tablecie. Wagowo oczywiście dużo lżej. Cyfrowe książki mają też inną zaletę – są bardziej interaktywne. Wyniki wskazują, że warto przechodzić na cyfryzację i dlatego Plus (angażuje się w rozwój tego projektu) rozszerza zasięg eTornistra. Na razie nie zastąpią wszystkich lekcji, ale każda z placówek oferuje ich po kilka (chemia, historia, WOS, języki). Od strony technicznej wykorzystano tablety LG G Pad 8.0, które niebawem sam będę testował. Wybrano je z powodu wystarczających parametrów i odpowiedniej ceny. Warianty te wyposażone są w moduły LTE. Wszystkie posiadają „kontrolę rodzicielską”, a raczej nauczycielską.

Nauczyciele mają oczywiście większe możliwości. Uczniom wystarczą podstawowe elementy, choć uczestniczy w tym Facebook i YouTube. Jeśli wierzyć ofercie Plusa, to eTornister jest kompleksowym narzędziem. Są treści, ćwiczenia, materiały pomocnicze. Nie zapomniano o testach, ćwiczeniach, a także klasówkach. Młodzież będzie najmniej zadowolona z edziennika, gdzie oceny i uwagę będą wyświetlane na bieżąco – dostęp będą mieli do nich także rodzice. Ta opcja już od kilku lat martwi dzieciaki w gimnazjach – z rozmów z nastolatkami wiem, że to gorsze od wywiadówek, bo oceny na świeżo są widoczne w Internecie jeszcze zanim uczniowie wrócą do domu.

Jestem pod wrażeniem! Nie chodzi o możliwości, ale o fakt wdrażania systemu. Mnie interesuje bardziej cena takich „podręczników” oraz kto płaci za tablety (czy w rzeczywistości koszty dla rodziców rosną czy maleją?). Tego Plus GSM na razie nie zdradza. Wczoraj czytałem o tabletach Microsoftu dla rosyjskich szkół w 2015 roku (na razie jest problem z sankcjami). 8-calowe tableciki są na początek wystarczające, ale większe warianty z dobrym rysikiem mogłyby zastąpić też długopisy i zeszyty – tego jednak nie jestem do końca pewien. Chyba lepiej jak uczniowie piszą i kreślą w prawdziwych kajetach (z linijkami, cyrklami i innymi narzędziami).

źródło: materiały prasowe