Nie da się ukryć, że technologie przystosowywane na basen są coraz lepsze. Jest już sporo wodoodpornych trackerów do monitorowania aktywności w wodzie, ale wciąż przybywa kolejnych, oczywiście coraz lepszych. Do tej pory najwięcej propozycji pojawiło się w formacie na rękę lub na głowę. Zwim to gadżet kwalifikowany do tej drugiej grupy, ale z racji swojej konstrukcji oraz możliwości, będzie zdecydowanie przodował nad pozostałymi (zresztą chyba nad wszystkimi do tej pory oferowanymi).

Zwim

Zwim wyróżnia się ekranikiem HUD (head-up display) przymocowanym do sportowych okularków. Takie wyświetlacze są już stosowane, ale do kasków lub okularów na rower, gdzie pokazywane są odczyty, np. danych fitness lub powiadomienia ze sparowanego smartfona. Okularki z ekranikiem mają przekazywać parametry dotyczące pływania, które zbierane są przez czujniki ruchu. Pod tym względem użytkownik zobaczy mnóstwo konkretów i to w czasie rzeczywistym. Ma to pomóc jeszcze precyzyjniej obserwować sytuację i dostosowywać trening do danych.

Wodoszczelne trackery monitorujące trening w wodzie przekazują zwykle część informacji przez wibracyjne mechanizmy, ale to nieco ogranicza odbiór danych. Można zerknąć na ekran smartfona (najlepiej jeśli jest wodoodporny i leży gdzieś blisko basenu) i tam przejrzeć trendy, statystyki i inne zebrane przez wearable informacje, ale nie będzie to tak wygodne jak obserwacja w trakcie aktywności. Zwim to takie Google Glass dla pływaków, ale w specjalnie dopasowanym formacie. Musi odpowiednio przylegać do głowy, by wytrzymać opory i nie spadać z głowy.

Zwim

Zwim

Co można odczytać na niewielkim ekraniku? Wszystko co ważne w trakcie treningu w wodzie: przepłynięte baseny, dystans, tętno (ze strefami), czasy (aktualny, ostatni i średnią), statystyki dla sesji, spalone kalorie. Nie ma niestety licznika ruchów ręki czy dostosowania danych do różnych stylów. Być może to tylko kwestia oprogramowania i kolejnych aktualizacji. Liczę, że uda się przekazać dane na temat SWOLF. Oprócz okularków jest jeszcze aplikacja na smartfony z iOS i Androidem, gdzie wszystko przeniesiemy do bazy. Wizualizacje i grafy pomogą ocenić wszystko na większym ekranie. Optyczny czujnik tętna przylega do skroni, więc powinien być precyzyjny.

Zwim bierze na razie udział w crowdfundingowej kampanii, ale zbiórka dla prototypu przebiega sprawnie, więc powinno udać się wprowadzić gadżet na rynek za kilka miesięcy.

źródeł: Kickstarter