Już kilka razy na moim blogu zwracałem uwagę na problem z gubieniem bezprzewodowych słuchawek. Te mniejsze modele łatwo zapodziać i nie pomagają w tym przenośne transporterki z dodatkowym bankiem energii. Od czasu premiery AirPods od Apple producenci akcesoriów proponowali różne formy zabezpieczania hearable. W powiązaniach znajdziecie kilka przykładów. Były specjalne mocowania do ubrania, etui dla iPhone’a z miejscem na słuchawki, a nawet przewody łączące lewą z prawą. Firma Elago (kiedyś prezentowałem na stronie ich stację dla Apple Watcha w stylu Macintosha) przygotowała dodatek do smartwatchowego paska, do którego przypniemy AirPods.
Wrist Fit to kolejny wyrób producenta akcesoriów do wyrobów Apple, ale tym razem bardziej oryginalny. Za 15 dolarów można kupić od Elago modulik do paska w postaci prostego uchwytu na słuchawki AirPods. To chyba możliwie najbardziej przystępny sposób przenoszenia słuchawek, a na pewno najbardziej podręczny. Silikonowy pasek jest oczywiście przystosowany mocowaniem do koperty zegarków z Cupertino. Nie należy do najbardziej eleganckich, ale najpraktyczniejszych z pewnością. Dostęp do nich jest wręcz natychmiastowy. Stylistycznie niezbyt klasowo, ale nie o to w tym projekcie chodzi.
Dla kogo taki zestaw ma sens? Chyba najbardziej dla biegaczy. To oni muszą często wyjmować słuchawki z uszu i nie mają co z nimi zrobić (na trening pudełeczka się nie zabiera). Szybkie wpięcie je w pasek ma zastosowanie. W trakcie ćwiczeń lubimy posłuchać muzyki lub asysty wirtualnego trenera, a przecież AirPods można sparować bezpośrednio z Apple Watchem. Wydaje się więc, że pasek, zegarek i słuchawki razem w spójnej konstrukcji to niegłupi pomysł. Zaraz po treningu możemy zmienić pasek na bardziej stylowy. Można chodzić z tak przypiętymi do ręki słuchawkami również na co dzień, zwłaszcza w dni, w których ubieramy odzież bez kieszeni.
Wrist Fit można użyć do obu rodzajów pasków (38 i 42 mm). 15 dolarów za tak maleńki elemencik to być może sporo, ale wyceniany jest tu projekt i pomysł.
źródło: Elago.com
