W zeszłym tygodniu zestawiłem na blogu kilka propozycji dla fanów pływania. Chodziło o ubieralne gadżęty do monitorowania aktywności w wodzie. Będzie kolejnymodel do dopisania, a konkretniej od Withings. Większość trackerów nie zajmuje się trybem basenowym, więc takowa lista może ułatwić wybór sprzętu osobom zainteresowanym głównie analizują ruchliwości i spalonych kalorii w wodzie. Często trzeba też funkcje  aktywować, Withings proponuje automatyzację. Niewiele bransoletek to potrafi.

Withings stworzył update dla swoich modeli Activité i Activité Pop, czyli wariantów fitness w klasycznym  wydaniu (a’la tradycyjny zegarek wskazówkowy), który ma dać użytkownikom śledzenie spalonych kalorii i typowych parametrów dla dyscyplin wodnych. Mamy przestać martwić się o przestawienie trybu, a całą resztę zrobi oprogramowanie. Samo zorientuje się, że jesteśmy w basenie i aktywuje odpowiednie śledzenie.

Trackery Withings nie są może nadzwyczajnymi analizatorami aktywności, a ich funkcje są raczej standardowe, ale fajnie, że producent aktualizuje system o wygodne elementy. Oczywiście oba smartwatche są wodoodporne i to nawet do kilkudziesięciu metrów. Withings chwali się przy tym, że to pierwsze takie zegarki z opcją automatycznego ropoznawania pobytu w wodzie. Specyficzny ruch jest odczytywany jako pływanie, więc soft jest w stanie zapisywać dane w odpowiedniej sekcji aplikacji. Podobno funkcja taka była pożądana przez klientów i Withings chciało sprostać ich oczekiwaniom.

Oprócz kalorii systemik zapisze też czas trwania sesji treningowych w wodzie. To na razie niewiele, ale zapowiedziano już, że z czasem pojawi się dużo więcej możliwości dla pływaków. Mowa jest o nadchodzących miesiącach. Mamy akurat wakacje, więc się przydadzą. Jako pierwsi ze Swim Tracking skorzystają posiadacze iPhone’ów. Android „very soon”.

źródło: Withings