Gdy ostatnim razem testowałem współpracę zegarków Android Wear z iPhone’ami był grudzień 2015 roku. Po trzech latach sporo się zmieniło, a liczne pytania o to, co można i czego nie można zrobić po sparowaniu smartwatcha z telefonem Apple, skłoniły mnie do odświeżenia tematu. W tym krótki artykule postaram się zwrócić uwagę na najważniejsze kwestie związane z wykorzystywaniem smartwatchy Wear OS (dawniej zwanym Android Wear) z systemem iOS. Może nie ośmielę się tego nazwać przewodnikiem, ale powiedzmy, że ułatwię ocenę.

zegarki wear OS

Android Wear 2.0 i Wear OS

Sprawowanie smartwatcha z systemem Wear OS z iPhonem daje całkiem spore możliwości wykorzystania naręcznego gadżetu, choć oczywiście z ograniczeniami wynikającymi z braku kompatybilności z serwisami Apple. Pod tym względem sprawdzi się wyłącznie Apple Watch, a na myśli mam głównie iMessage i tego typu usługi związane z ekosystemem. Wraz z kolejnymi aktualizacjami platformy Google, czyli większego update’u do Android Wear 2.0  (luty 2017) oraz znacznych przemian do Wear OS w 2018 roku, możliwości współpracy na linii iPhone -> zegarki Wear OS rosły.

To wciąż jeszcze nie do końca to czego życzyliby sobie posiadacze iPhone’ów, ale już na tyle dużo, by zainteresować się czymś innym niż Apple Watchem. Od dawna klienci Apple dostrzegają estetykę okrągłych smart zegarków oraz ich efektowną stylistykę. Chcieliby nosić na ręce takie odmiany jak: Skagen Falster, Michael Kors, Diesel, czy Fossil Q Explorist, ale nie wiedzą czy ma to sens od strony praktycznej. Poniżej przedstawie główne możliwości i ograniczenia podczas korzystania z zegarków Wear OS sparowanych z iOS.

Wear OS z iPhonem

Wypada zacząć od kompatybilności zegarkowej platformy z urządzeniami iOS. Żeby skorzystać z najnowszych opcji Wear trzeba dysponować iPhonem 5 lub nowszym oraz minimum systemem iOS 9. Tylko takie specyfikacje i parametry umożliwią połączenie smartwatcha z telefonem Apple. W drugą stronę jest więcej tolerancji. Zdecydowana większość smartwatchy z ostatnich lat otrzymała update do Wear OS, a to pozwoli na sparowanie gadżetów ze smartfonem. W sieci czytałem, że nawet część ze starszych odmian bez oficjalnego wsparcia działa z iPhone’ami. Urządzeń z rodziny Wear OS jest tak dużo, że nie podejmuję się jednak przedstawiania tutaj całej listy. Zawsze jednak pewniej mieć nowsze jednostki.

Parowanie smartwatcha z iPhonem

Żeby móc korzystać z dobrodziejstw Wear OS trzeba pamiętać o instalacji aplikacji Wear OS by Google dla iOS, którą znajdziecie w App Store (tak samo jest zresztą przy parowaniu z Androidami). Przez program dokonamy inicjalizacji oraz konfiguracji, a także późniejsze synchronizowanie danych. Później trzeba stosować się już tylko do instrukcji na ekranach obu łączonych urządzeń.

Wear OS iOS iPhone

Cały proces jest bardzo podobny wobec obu smartfonowych systemów. Nie odbiega też od większości tego typu parowań. Przeważnie zaraz po połączeniu trzeba będzie wgrać najnowszy firmware, co też odbywa się prawie automatycznie. Ważna uwaga: do logowania wykorzystamy posiadane w Google konto i jeśli zezwolimy to zapis pewnych danych zostanie wgrany do zegarka. Potrzebnych będzie trochę zezwoleń, co jest normalnym procesem (jeśli chcemy w pełni korzystać z usług aplikacji i serwisów). Ten moment to dobra chwila, by zaznaczyć, że właśnie rozwiązania Google będą tymi, które dadzą najwięcej swobody, choć nie tylko, ale o tym za moment.

Zegarek Wear OS ma wbudowany przewodnik, z którym warto się zapoznać. Google mocno uprościło nawigację, co uważam za ogromny plus wobec poprzednich iteracji. Tutorial pomoże w zapoznaniu się z głównymi funkcjami. Od prostych powiadomień przez poruszanie się po systemie, aż po dostęp do Google Asystenta.

Wear OS + iOS = ?

Co może zegarek z Wear OS w połączeniu z iPhonem? To najważniejsze akapity tego wpisu, więc oprócz tego na co takie zestawienie pozwala, trzeba też opisać wszelkie ograniczenia. Wszystkie wymienione na początku aktualizacje platformy to kolejne skoki możliwości, zwłaszcza dla iOS. Dlaczego? Ponieważ wobec iPhone’a były wyraźniejsze. Z generacji na generację jest coraz ciekawiej, ale wciąż jest jeszcze sporo do osiągnięcia.

Co można zdziałać na Wear OS w połączeniu z iOS?

Najlepszym przykładem jest update Wear 2.0, w którym wprowadzono niezależne aplikacje, a więc dużo więcej do zdziałania bezpośrednio na zegarku (wcześniej apki third-party nie miały szans w połączeniu z iPhonem).  Teraz jest sklepik Google Play Store do instalacji bezpośrednio w smartwatchu, więc można pominąć wgrywanie programów przez aplikację na smartfonie. To powodowało kiedyś mnóstwo problemów na linii Apple – Google. Dzisiaj wystarczy już tylko dostęp do Internetu przez smartfon, a nawet przez Wi-Fi, a powiadomienia lub programiki dotrą na nadgarstek. W zasadzie teraz po sparowaniu Wear OS z iOS i Androidem nie różni się pod kątem aplikacyjnym. Właśnie łączność z siecią Wi-Fi polecam, zwłaszcza w domu.

Ten schemat umożliwi również korzystanie z Asystenta Google z poziomu nadgarstka (dodam, że już wkrótce także po polsku!). Fani Apple woleliby pewnie Siri, ale rywal od Google też jest ciekawy. Chciałem napisać, że mniej zintegrowany z iOS niż Siri, ale od wczoraj przez Shortcuts (skróty) można połączyć możliwości obu wirtualnych pomocników. Niestety nie wiem jak ma się to do Wear OS, bo to jeszcze nowość.

Świetną wiadomością dla posiadaczy iPhone’ów i chętnych płacenia zbliżeniowo zegarkiem jest współpraca z Google Pay (kiedyś Android Pay). Apple Watch gwarantował korzystanie z Apple Pay, natomiast wraz z Wear OS też będziemy w stanie zapłacić smartwatchem po skonfigurowaniu konkurencyjnego serwisu. Jeśli chodzi o notyfikacje to też nie jest źle. Wiadomości SMS, e-maile, przypomnienia z kalendarza i cały zakres powiadomień z aplikacji third-party zainstalowanych w zegarku (wszelkie Twittery, Facebooki, Snapchaty, czy WhatsApp lub Insta). Wszystko oczywiście w pełnej synchronizacji. Jeśli odczytaliśmy wiadomości na ekranie smartwatcha i zaznaczymy jako przeczytane (gestem) to informacja ta zniknie też z listy w centrum powiadomień na iOS.

A kontrola odtwarzacza muzycznego? Też jest! Współpracuje to zarówno z Apple Music, jak i serwisami typu Spotify. Na smartwatchu widać nawet okładki albumów. Przełączymy utwory, odpalimy playlisty. Jeśli się nie mylę to powinna być też szansa na wgranie utworów bezpośrednio do pamięci zegarka (pliki fizyczne), ale to musiałbym jeszcze przetestować.

Podczas treningu, czyli wykorzystując tryb analizy aktywności w smartwatchu, odczyty będą pokazywać się w Google Fit, ale tylko na zegarku. Nie prześlemy ich do Apple Zdrowie. Nie sądzę jednak, by było to straszną wadą. To już tylko i wyłącznie zła wola samego Apple. Sportowe opcje Wear OS są całkiem niezłe, a i tak potrzebne są głównie podczas ruchu. Szkoda, że dostępne tylko na wearable, ale na ten moment inaczej się nie da. Rozwiązaniem jest korzystanie z aplikacji sportowych third-party, których na system Google dla zegarków jest całkiem sporo. Domyślam się, że te synchronizują się przez Internet ze swoimi usługami, więc powinny wyświetlać się też w smartfonowych edycjach. To też pewnie zależy już tylko od samych developerów i ich dostosowania się do Wear OS.

Na koniec zostawiłem sobie tarczki – moim zdaniem najbardziej charakterystycznego wyróżnika platformy Android Wear/Wear OS. Głównie z uwagi na zasoby jakimi dysponuje. Każdy producent zegarka oferuje wewnątrz swoje własne motywy, ale można wgrać też sporo innych. Kiedyś tego na iPhonie zrobić nie można było. Teraz, gdy sklepik Play Store jest na smartwatchu wystarczy przejrzeć bazę lub zainstalować Facera, gdzie propozycje można przeglądać bezpośrednio na ekranie smartwatcha.

Wear OS by Google

Czego (jeszcze) nie uzyskamy przez Wear OS z iOS?

Mimo tak sporej bazy funkcji wciąż połączenie Wear OS z iPhonem jest w pewnych sprawach ograniczone. Jak łatwo się domyślić, komunikator iMessage nie prześle wiadomości. Integracja z kalendarzem lub skrzynką mailową są utrudnione. Nie odpiszemy też na wieści z Messengera, czy WhatsAppa (chyba, że developerzy stworzą takie narzędzia wewnątrz swoich aplikacji). Mój Facebook Messenger na Fossilu się wysypuje. Gdy potrzebujemy użyć asystenta do wprowadzenia planu do bazy kalendarza, ten odsyła nas do telefonu.

Można tylko prosić, by programiści, w tym Apple udzielały wsparcia dla aplikacji na zegarku po sparowaniu go z iPhonem. O ile ci pierwsi będą się starać, to już gigant z Cupertino niekoniecznie. Aplikacja Wear OS by Google na iOS nie ma aż tylu opcji co odpowiednik na Androida. Pojawiają się tu informacje o aktualizacji softu dla smartwatcha. Jest obszar do konfiguracji kolejnego zegarka. Jest też pole do ustawień preferencji powiadomień. Możemy też wybrać źródło dla wiadomości z kalendarza i emaila (między kontami Google i Apple). Na szczęście z apki na telefon nie korzystamy już tak często jak kiedyś. W zasadzie tylko przy pierwszej konfiguracji. Większość spraw załatwiamy na zegarku. Widgety na tarczkach rozszerzają opcje funkcji, w tym te od sterowania smart domem.