watchme

Pamiętacie jak obiecałem, że nie będę już pisał o żadnej nudnej stacji dokującej dla smartwatcha? Zaczęło przybywać ich tyle, że tylko te nietypowe będą pojawiać się na moim blogu. Musiałbym pisać co kilka dni, a różnice między modelami zaczynają być coraz mniej widoczne. Trafiają się wersje eleganckie, ale wciąż kwalifikowałbym je do nie odbiegających od pewnych kanonów. WATCHme zdecydowanie nie przypomina zwykłego stojaczka pod inteligentny zegarek.

Francuski projekt pojawił się niedawno na Kickstarterze i radzi sobie ze zbiórką całkiem nieźle. Wygląda na to, że projektantowi uda się zebrać środki na przygotowanie finalnej wersji, a potrzebne będzie do tego także wprowadzenie specjalnej aplikacji do AppStore, gdyż model na razie zakłada współpracę z Apple Watchem. Póki co nie ma planów dla wersji Pebble Time, czy Android Wear. Model przemieni zwyczajną stację w rodzaj wdzięcznego potworka.

watchme

watchme 2

Odpowiednie oprogramowanie sprawi, że ekranik umieszczany u góry doka będzie na nas spoglądał. Powstał mini cyklopik, który nieco uprzyjemni ładowanie. Mini cyklopik to oczywiście głównie stacja do ładowania zegarka, ale nada nieco naturalnych cech elektronice i zamieni apple’owski zegarek z kompana o ciekawym charakterze – głównie dekoracyjnym. Umiejętnie osłoni przewodzik i ukryje indukcyjne złącze do zasilania akumulatorka.

Na razie to chyba nic innego jak lekko ożywiona figurka do ładowania ubieralnego sprzętu (w obu wariantach wielkościowych: 42 i 38 mm koperty), ale kiedyś liczę na bardziej interaktywne funkcje. Oko będzie się na ekraniku wyświetlało, ale musimy pamiętać o tym, że gadżet trzeba jeszcze uzupełnić energią. Potworka można będzie personalizować. Nie tylko w ramach koloru, ale i przylepianych elementów, np. wąsów, czy krawatu. Fajny pomysł! No i nie nudny.

źródło: Kickstarter