O projekcie Oculus Rift, który jest ubieralnym gadżetem, służącym do wyświetlania bardzo rzeczywistego obrazu w trójwymiarze wprost z obudowanych okularów, słyszało już wielu z nas. Produkt jest innowacją rynkową, ma w przyszłości zmienić podejście do zabawy, ale jego jedną z największych wad jest koszt produkcji, a co za tym idzie finalna cena produktu dla klienta. Gadżet wykorzystuje tzw. rzeczywistość wirtualną (Virtal Reality – VR), więc obserwator może poczuć się jak w prawdziwym świecie, gdyż doznania podobno są bardzo rzeczywiste. Jest sensowny i dużo tańszy sposób zabawy z rozwiązaniem tego typu. To vrAse – projekt podobny do Oculus Rift, ale wykorzystujący jako ekranu wyświetlacz smartfona!

Urządzenie staje się w zasadzie sprzętem do wirtualne rzeczywistości w tzw. segmencie entry-level, czyli budżetowego wynalazku. Skoro większość z nas posiada smartfon, to warto wykorzystać jego moc i ekranik. Oculus Rift bazuje na wewnętrznym, własnym wyświetlaczu, vrAse pożycza ten element od kompatybilnych smartfonów. Wystarczy wsunąć iPhone’a 5, HTC One, Xperię Z, Galaxy SIII, Galaxy S4 lub Galaxy Note II i można oglądać filmy 3D, grać w gry VR i wiele innych, dzięki instalacji różnych aplikacji, za jedyne 75 dolarów lub 48 funtów!

To praktycznie 1/4 kosztów Oculus Rift, niezły deal co? Nie mogę zapewnić, że w kwestiach jakościowych, czy to wykonania, czy jakości obrazu vrAse będzie w stanie konkurować z rozwiązaniem Oculus Rift, ale dla tych, którzy chętnie chcieliby osiągnąć podobne wrażenia, a nie mają pieniędzy na zakup droższego sprzętu, będą zadowoleni.  Niedawno projekt pojawił się na stronach Kickstartera, gdzie szuka wsparcia finansowego i chce zainteresować klientów. Warto zauważyć, że obecnie smartfony to potężne mobilne centra multimedialne, mogące odtwarzać filmy HD, niezłe gry, no i posiadające ekrany o wysokiej rozdzielczości.

Wynalazek pozwala też wykorzystać pewne funkcje rzeczywistości rozszerzonej – przez kamerkę smartfona. Specjalna obudowa izoluje światło z zewnątrz i pozwala się skupić na ekranie (oczywiście dzielonym na dwa, SBS – side-by-side), tworząc wrażenie o wiele większego wyświetlacza niż w rzeczywistości. Bliskie sytuowanie smartfona przed oczami powoduje, że mamy wrażenie oglądania materiałów na 200 calach i to w 3D! Sam smartfon może też posłużyć do streamingu materiałów z komputera, wtedy wykorzystamy go jeszcze szerzej. Zabawka trafi na rynek w lutym przyszłego roku. Czekamy!

źródło: vrAse.com, Kickstarter via TechCrunch.com