Aparaty fotograficzne z kategorii DSLR również mogą być częścią rynku mobile. Mam na myśli możliwość ich bezprzewodowej obsługi z poziomu smartfona. Kiedyś pisałem o gadżecie Weye Veye, który pozwala na kilka fajnych zdalnych funkcji po podłaczeniu wynalazku do aparatu. Kilka dni temu dodałem także wpis na temat Gecko – niewielkiego sprzęciku do obsługi smartfona, ale i aparatu DSLR. Dziś dołącza do nich rozwiązanie Triggertrap – przystawka do aparatu fotograficznego, poszerzająca jego zdolności o komunikację z iPhonem, a także Androidem.

Początkowo, projekt Triggertrap był tylko aplikacją na smartfony. Potem całość przekształcono w produkt współpracujący z aparatami DSLR. Komunikacja między telefonem a aparatem odbywa się przewodowo, dzięki akcesorium korzystającego z wyjścia sprzętu do robienia zdjęć oraz portu audio jack 3,5 mm w smartfonie. W telefonie musimy zainstalować specjalną aplikację.  Apkę Triggertrap Mobile 2 przygotowano dla platformy iOS dla iPhone’a oraz dla smartfonów z Androidem. Obie są bezpłatne. Znajdziecie je w Google Play oraz AppStore. Kompatybilność z aparatami możecie sprawdzić na stronie producenta – jest całkiem spora (wielu znanych producentów w ponad 300 modelach).

Mobilny program jest ważniejszą częścią Triggertrap. Dzięki całkowicie przeprojektowanemu interfejsowi, aplikacja daje fotografom szybką oraz intuicyjną obsługę swojego aparatu na dotykowym ekranie telefonu i sporo ciekawych trybów, których nie znajdziemy w aparacie. Tych opcji jest dokładnie 14, pozwalają na oryginalną zabawę z DLSRem i uzyskiwanie fajnych efektów z kompaktowej kamery. Funkcje te dotyczą, m.in., wykonywania zdjęć w odpowiednich odstępach czasu, np. w efekcie dźwięku lub wibracji, a nawet na podstawie pomiarów odległości (przykładowo podczas jazdy pojazdem). Wszystkie dają sygnał smartfonowi, kiedy pstryknąć zdjęcie, ale można to też robić manualnie.

Są też funkcje bezprzewodowe (Wi-Fi), pozwalające na pstrykanie zdjęć zdalnie (jeśli urządzenie posiada odpowiedni moduł). Komplet przygotowano w czarno-czerwonych barwach. Zarówno przystawka, jak i aplikacja jest w tych kolorach, spójnie łącząc zestaw w całość. Taka kolorystyka ma też pomóc w obsłudze ekranu – ułatwiać nawigowanie w przełącznikach, suwakach i trybach. Takie zmiany nie były tylko wynikiem chęci odświeżenia Triggertrap Mobile, a odpowiedzią na wskazówki i uwagi użytkowników. Przykładowo, dodano możliwość pracy aplikacji w tle, by zredukować pobór energii podczas wykonywania seryjnych zdjęć w długim czasie (dodatek na Androida).

Przystawka to koszt ok. 30 dolarów. Poniżej załączyłem materiał video, który idealnie przekaże, czym jest Tiggertrap. Na filmiku widać część trybów w formie demonstracji, a na stronie znajdziecie też inne materiały pokazujące instalację dodatku do smartfona i więcej dokładniejszych informacji na jego temat. Amatorzy fotografii zwrócą uwagę na ten gadżet, wyciśnie nowe możliwości z kompaktowego aparatu i współpracy z czujnikami ruchu, wibracji, dźwięku i aparaciku smartfona.

źródło: Triggertrap.com, Google Play, AppStore via gizmag.com