Postaram się nie używać w tym wpisie słowa „inteligentny”, ale ciężko znaleźć zamiennik z angielskiego „smart”. Wiem dobrze, że nie jest to idealne tłumaczenie, bo angielski wyraz ma nieco inne użycie. Przyjęło się jednak, by tak określać nowoczesne wynalazki potrafiące komunikować się ze smartfonową aplikacją. Dzisiaj znalazłem taką poduszkę. ThinkPillow to podobno pierwsza taka na świecie – ma dbać o nasze zdrowie przez stały monitoring pewnych danych. Oczywiście dostarczając wszystkich odczytów na telefon, gdzie można już nieco lepiej analizować zbierane informacje. Nawet producent nie wykorzystał w nazwie słowa smart – być może przejadło się ono i w angielskim nazewnictwie.

Poduszka ma za zadanie śledzić nasz wypoczynek. Co innego można było zaproponować w takim elemencie łóżka? Sama poduszka ma być oczywiście możliwie wygodna. Jest regulowana i można zmieniać jej wysokość oraz miękkość. Oprócz tego, że ma dostosowywać się do naszego indywidualnego układu ciała, jej największą zaletą ma być system czujników w jej wnętrzu. Wewnątrz zmieszczono też rodzaj budzika. Ten ma wybudzać nas w odpowiedniej porze i w odpowiedni sposób. Wszystko tak, by sen i odpoczynek były odpowiednie. Myślę, że znajdziemy tu wiele znanych funkcji, bo przecież sporo bransoletek fitness ma w sobie wibracyjne alarmy, ale postanowiono, że wygodniej będzie umieszczać je pod głową, a nie na nadgarstku.

Chodzi o to, żeby zastąpić ubieralne technologie (często lekko niekomfortowe) czymś bardziej naturalnym. Sensory znajdujące się we wnętrzu poduszki będą przesyłać odczyty do aplikacji, a ta powiadamiać nas swoimi sugestiami co w naszym wypoczynku poprawić. Celem jest poprawa jakości snu, czyli zdrowszy tryb życia. Między innymi dostosowanie wysokości ułożenia głowy oraz miękkości poduszki ma wpływ na nasz odpoczynek. Te elementy dostosujemy specjalnymi przyciskami ukrytymi w środku. Ruchy ciała (również analizowane przez system) są mierzone przez wbudowany 3-osiowy czujnik ruchu. W środku jest też mechanizm wibracyjny i niewielki głośniczek – oba potrzebna do tzw. smart alarmu. Polega on na odpowiednim wybudzaniu już na pół godziny przed ustawionym w telefonie budziku.

ThinkPillow z aplikacją ma kosztować ok. 100 dolarów, ale tylko we wczesnej fazie kampanii na Indiegogo, gdzie prototyp zbiera środku na dalszy rozwój i produkcję.

źródło: Indiegogo