Inteligentny termostat Nest wchodzi w trzecią fazę. To już trzecia generacja urządzenia od Google (kilka lat temu wykupionego przez giganta z Mountain View). Odkąd projekt przybrał formę domowego huba, Nest jest rozwijany, by dostarczyć nam w domu inteligentnych funkcji. Nest Learning Thermostat otrzymałem odświeżony hardware, ale i kilka ulepszeń do lepszego monitoringu mieszkania. Design był elegancki i prosty, a to wystarczające, by zachować format. Właściwie to ktoś bez wcześniejszego, bezpośredniego kontaktu z gadżetem, nie rozpozna pewnie zmian.
Te jednak są wyraźne. Ekranik urósł i jest wyraźniejszy. To wielka zaleta przy odczytywaniu informacji i kontroli systemu. Wiele w nawigacji się nie zmieni. Zyskamy ostrzejszy wyświetlacz. Nadal bardzo pomocna będzie obrotowa ramka w intuicyjnym interfejsie. W ten sposób zmienimy m.in. temperaturę. Dopiero zestawiając termostaty drugiej i trzeciej generacji obok siebie zauważymy zmiany. Okrągły wyświetlacz ma teraz 2.08 cala wobec 1.75 w starym modelu (jakieś 40% więcej). Oprócz wielkości panelu zmieniała się też jego rozdzielczość. To akurat ważne. 480 x 480 to sporo więcej niż 320 x 320. To po szybkich wyliczeniach wykazuje gęstość o ok. 25% większą od poprzednika. Kiedyś reklamy będą na nim dobrze wyglądać ;). Sorry za uszczypliwy komentarz, ale nie mogłem się powstrzymać.
Google wdrożyło coś co nazwało Farsight. Mają to być korzyści z większego ekranu i lepszej rozdziałki, co pozwoli na odczyt informacji z o wiele większych odległości. Chodzi o lepszą czytelność podczas przebywania w mieszakniu (można sobie szybko zerknąć na smartfon, ale nie o to przecież chodzi w komforcie). Szybkie spojrzenie z drugiego końca pokoju ma być teraz zdecydowanie łatwiejsze. Trzecia generacja Nest długo czekała na odświeżenie. Pierwszy model pojawił się w 2011 roku, a kolejny już w 2012. W 2015 projekt ma smuklejszy profil. Google obiecuje też, że Nest będzie się jeszcze lepiej komponował z wnętrzem. Ma przyjemny wygląd, więc będzie pasować niemal do każdego stylu.
Przypomnę może jeszcze na czym polega Nest Learning Thermostat. To wciąż głónie inteligentne zarządzania ciepłem, czyli uczenie się naszego stylu życia, ograniczanie kosztów i dbanie o odpowiednią temperaturę. Znaczenie ma tutaj współpraca ze smartfonem, który pozwala na zastosowanie geofencingu (automatyki w zależności od lokalizacji) oraz zdalnej obsługi z niemal dowolnego miejsca na globie. Oprócz tego jest to także centralna jednostka do integracji inteligentnej sieci, czyli łączenia nowoczesnego wyposażenia. Wszystko po to, by budować sobie sieć powiązań. Google wprowadzi też funkcję Furnace Heads-Up, czyli analizę przegrzewania pieca w ciągu dnia. Ma to być dostępne również w 1. i 2. generacji produktu.
Termostat Nest 3. gen ma kosztować 250$, a cena „dwójki” spaść do 199$ (do wyczerpania zapasów).
