Tap mobile

Zmieniają się technologie, ale peryferia pozostają niezmienne. Pośród nich jest klawiatura. Jakiego by nie miała formatu to qwerty jest już takim standardem, że żadna inna nie przebiła sprawdzonego standardu. Jesteśmy przyzwyczajeni do znajomego układu. Są wirtualne, laserowe i kilka innych, ale wszystkie bazują na niemal identycznym rozkładzie przycisków. Czy jest szansa na coś rewolucyjnego? Na blogu dawałem przykłady nowych podejść. Najwięcej było ich na smartwatche. Pojawiały się też projekty ubieralnych klawiaturek. Mam kolejny przykład gadżetu, który chce przekonać nas do noszonej wersji.

Tap to bankowo najmniejsza i najbardziej mobilna propozycja klawiatury. Wszystko z uwagi na jej odmienny charakter. Przypomina kastet i wykorzystuje wprowadzanie znaków w powietrzu. Może wydawać się nieintuicyjna, gdyż wszystko wymaga wyczucia, ale być może to jedyna szansa na pisanie w środowisku VR. Producent dał przykład pisania z goglami na twarzy, kiedy klawiatury i tak nie widzimy (w sumie zwykła by wystarczyła – przecież większość z nas pisze już bez patrzenia), ale świat gotuje się do nowych rozwiązań. Może właśnie taki sposób pisania się sprawdzi?

Klawiatura Tap świetnie uzupełniłaby smartwatch.
Klawiatura Tap świetnie uzupełniłaby smartwatch.

Tap VR

Nikt z nas nie jest w stanie ocenić gadżetu Tap, gdyż jest to tylko prototyp. Chciałbym sprawdzić, czy w ogóle da radę pisać na niewidzialnej klawiaturze. Przyciski czujemy, natomiast tutaj wszystko opiera się na gestach. To oczywiście projekt bezprzewodowy (Bluetooth), więc współpracuje z większością urządzeń, m.in. z tymi mobilnymi, do których jest przecież głównie kierowane. Spodziewam się, że będzie wymagało to kalibracji, bo przecież każdy z nas ma nieco inny rozstaw palców.

Filmik video jest oczywiście efektowny i faktycznie, gdyby wszystko działało tak jak na materiale promocyjnym to byłoby ekstra. Praktycznie dowolna powierzchnia staje się wtedy klawiaturą. Cały czas mam jednak w głowie dokładność odczytu uderzeń palców. Czuję, że trzeba będzie przejść niezły trening (na szczęście jest mini gierka do szybkiej nauki). Przesiadka na taki model może być ciężka, ale jak już opanujemy technikę to może być supcio. Z pisaniem na rączce od roweru to chyba przesadzili ;), chyba, że Tap to uproszczona wersja klawiatury. Podoba mi się jednak współpraca ze smartwatchem! Oby to nie była tylko wizja!

źródło: Tap