Bransoletek fitness zaczyna przybywać tyle, że człowiek nie wie co wybrać. Są bardziej tradycyjne modele, ale i hybrydowe zegarki. Wybór jest przeogromny i tylko od nas i od naszego portfela zależy co wybrać. Wszystkie one mają jednak jeden cel: zmotywować nas do treningów przez system celów i osiągnięć oraz zbieraniem odczytów naszej aktywności. Jak już dane zostaną przemielone przez oprogramowanie, widzimy spalone kalorie, dystans, czasem i kilka innych parametrów witalnych. Na początku to mobilizuje, potem staje się nieco rutynowe. Najlepiej rywalizować ze znajomymi, wtedy nie chcemy być gorsi i biegamy, ale i to z czasem powszednieje. Chyba jednak podchodzić do kondycji w indywidualny sposób.

Najnowszy ubieralny gadżet fitness od firmy Oaxis z Singapuru (to ci od e-tuszowych ekranów dla smartfonów) ma uatrakcyjnić ćwiczenia i aktywność przez bardziej zabawowe podejście. Możliwości samej bransoletki są takie same jak u konkurentów, podobne sensory, niemal identycznie zbierane dane. Zmianą jest aplikacja i system motywacji. Ma zmienić przyzwyczajenia i przekształcić codzienną rutynę w element gry. Może wydawać się jakby model był kierowany do dzieci, ale chyba każdy zgodzi się ze mną, że czasem nie ma innej drogi do zainteresowania i regularności, jak właśnie dodanie do obowiązków nieco zabawy.

Projekt Star.21 rozpoczął kampanię na azjatyckim portalu crowdfundingowym Pozible (odpowiedniku Kickstartera lub Indiegogo). Tutaj prezentowane są jego wszystkie możliwości i można zamówić go taniej w przedsprzedaży, kiedy sprzęt jest jeszcze w fazie przed oficjalnym debiutem (bardzo często w wersji prototypowej). W tym momencie akcji można go kupić za niecałe 20 funtów (gdzie ostateczna cena jest planowana na 55£). Wewnętrzna bateryjka ma działać przez ok. dwa tygodnie, a to ważne, gdyż mamy ją docelowo nosić całe dnie. Posiada tryb fitness, ale i odczyty wypoczynku, czyli najczęściej nocnego snu. Będzie monitorowała fazy snu, a delikatnym systemem wibracyjnym  bardziej naturalnie wybudzała.

Ma się też uczyć naszych codzienny przyzwyczajeń. Zamiast załamywać i uświadamiać nas w przekonaniu, że jesteśmy leniami, często zazdroszcząc znajomym ich formy, a przynajmniej poziomu punktowego na platformie fitness, gdzie konkurujemy (docelowo wspieramy się wzajemnie przez motywację), Star.21 ma uprzyjemnić trening i przyzwyczaić do zdrowego, aktywnego stylu życia w przyjemniejszy sposób. Wyzwania są podobne jak w grach, gdzie możemy podnosić poziom kolejnych ćwiczeń (intensywność, długość itp.). Do tego potrzebna będzie jeszcze specjalna aplikacja mobilna, co jest już standardem w parowaniu ubieralnych wynalazków z przenośnymi urządzeniami.

Wszystko generalnie działa na tej samej zasadzie: monitorujemy aktywność, sprawdzamy ją potem w apce i śledzimy progres, starając się utrzymywać formę. Nie zabraknie powiadomień i alertów do regularnego nawadniania organizmu, konkretnej pory pójścia do łóżka (w zależności od przeprowadzonego treningu) oraz przypomnień na temat zbyt długiego, nieaktywnego czasu. To widzieliśmy już o wielu rywali. Na ekraniku smartfona mamy tzw. kamienie milowe, czyli tzw. checkpointy do osiągnięcia. Drogę do pokonania z wyznaczeniem na dłuższy czas – mam na myśli cel do osiągnięcia na tygodnie lub miesiące. Taki program kroków ma wyrobić nawyk.

Bransoletkę sparujemy ze smartfonem z system iOS lub Android. Jak wielu innych konkurentów, na obudowie znajdzie się system diodowych powiadomień. Gadżet jest wodoodporny (w końcu mamy go nosić cały czas). Design nieco damski, ale to głównie panie lubią fitness i dbanie o sylwetkę (chodzi o wygląd, mniej o sport). oaxis ma nadzieję na wprowadzenie sprzęciku we wrześniu i oczywiście na globalny rynek.

źródło: Pozible.com