Od pewnego czasu stacje dokujące dla Apple Watch przestały się wyróżniać. Większość jest jakąś wariacją znanego formatu. Naprawdę ciężko już zaproponować coś ciekawego. Producenci idę więc w stronę sprawdzonych wzorców. Co powiecie na stację dla smartwatcha w stylu klasycznego Macintosha?

Zarąbiście! Świetne wykorzystanie i połączenie nowoczesności ze stylem retro. Oba modele mają ze sobą mało wspólnego i łączy je wyłącznie logo (oczywiście też już odświeżone). Apple Watch otrzymał dock przypominający miniaturowy komputer z okolic lat osiemdziesiątych. Ekranik zegarka staje się „monitorem” Maca i pokazuje aktualny czas.

Classic Macintosh Apple Watch stand

Oczywiście jest to stacja ładująca smartwatch, więc mieści też sam magnetyczny MagSafe do indukcyjnego zasilenia akumulatorka. Apple w WatchOS 2.0 dało użytkownikom opcję „nightstand mode”, czyli prezentację godziny i daty w momencie obrócenia ekranu na bok, gdy sprzęcik jest ładowany. Ten tryb pasuje do Macintoshowego stylu.

Pokrętełko i przycisk wciąż są dostępne, więc cały zestaw jest funkcjonalny. Nie zamykamy gadżetu w pudełku, choć tak to wygląda. Inteligentny zegarek jest schowany w mini atrapie Maca. Produkt jest kompatybilny z 38 i 42 mm kopertą Apple Watcha, a miejsca jest na tyle dużo, że utrzyma nawet większe, mniej typowe paski (no prawie wszystkie, bo są jeszcze bardzo szerokie Hermesy). Taka stacja kosztuje ok. 50 dolców i jest drukowana w 3D. Nawet kolor beżu można dobrać. Najlepszy stand dla Apple Watcha jaki widziałem! Na esty.com znajdziecie też stacje dla klasycznych iPodów w tym samym stylu.

źródło: etsy.com via cultofmac.com