Nike ze swoimi sportowymi aplikacjami oraz bransoletkami fitness jest na rynku od dosyć dawna. W ofercie są i niezależne programy na smartfony, ale i oprogramowanie dla bransoletki Nike+ FuelBand SE. Aktywność można monitorować w ubieralnej wersji także w wariancie Nike+ Running na zegarki Gear S. Pamiętacie może medialną historię z rezygnacją z produkcji noszonych gadżetów Nike? Nadal nie wiem jak to się skończyło, ale było sporo plotek. Może Nike wiedział coś więcej na temat Apple Watcha? Nie wiadomo. Nie mogło jednak zabraknąć wersji Nike+ Running na smart watch z Cupertino.

Najpełniej zestaw trackera od Apple będzie działać razem z iPhonem, który najwyraźniej trzeba będzie nosić ze sobą. Na szczęście pewne funkcje Apple Watch ma monitorować niezależnie, więc telefon będzie można zostawić w domu na czas treningu. Nie zaakceptowałbym innej opcji. W końcu po to zakładamy na rękę ubieralny gadżet, by naręczny ekran nam wystarczył. Aplikacje Nike+ Running mierzy co prawda bardzo podstawowe dane: dystans, czas trwania, tempo, czy kroki, ale potrafi i wyrysować przebytą trasę. Teraz te odczyty wraz z komentarzami znajomych mają wyświetlać się też na Apple Watch.

Wbudowane czujniki Apple Watch potrafią zbierać sportowe informacje, a nawet różne aspekty wybranych dyscyplin sportowych, więc Nike chce to wykorzystać. Apple ma swoją aplikację do celów analiz aktywności, ale postanowiło też wejść we współpracę z Nike. Zaletą takiego partnerstwa są oczywiście sprawy wizerunkowe i pokaźna baza użytkowników aplikacji od Nike. Na ekranie zobaczymy większość najważniejszych informacji jakie znajdujemy zwykle w aplikacji Nike+ Running (łącznie z pozdrowieniami znajomych, czy tablicą wyników). To wciąż bardzo standardowe opcje, więc jeśli potrzebujemy czegoś bardziej zaawansowanego, to na rynku jest wiele lepszych ubieralnych rozwiązań.

Wadą programu jest konieczność bazowania na GPS iPhone’a (i to modelu piątej lub wyższej generacji), jeśli faktycznie chcemy uzyskać pełne statystyki. To samo osiągniemy z samym iPhonem, ale prawdopodobnie chodzi tutaj o wygodę odczytów, czyli możliwość zerkania na progres w trakcie biegu bez wyjmowania telefonu z kieszeni (lub naramiennego pokrowca).  Aplikacja ta lepiej sprawdzi się na wspomnianym wyżej Samsungu, gdzie zegarek ma wbudowany moduł GPS. Warto też dodać, że Nike+ Running otworzył swoją aplikację także dla innych modeli ubieralnych trackerów: tych od Garmina, TomToma, Wahoo Fitness, czy Netpulse. Teraz apka będzie i na Apple Watch i to w dniu jego debiutu, czyli 24 kwietnia.

źródło: Nike