Ładowarki solarne to gadżety ekologiczne – przynajmniej w chwili ich użytkowania (nie produkcji). Taki sposób zasilania jest też ekonomiczniejszy. Energię czerpiepy z natury, więc jedynym kosztem jest ten wliczony w sam zakup ładowarki. Rozwiązania te są jednak stosunkowo duże i ciężko je użytkować mobilnie. Są warianty mniejszych modeli, ale nie są zbyt wydajne, choć niedawno pisałem o wariancie naręcznym. Spor to ciekawa alternatywa, która może okazać się całkiem wygodnym gadżetem do zabrania ze sobą i uzupełnienia bateryjki smartfona, ale nie tylko jego.

Wydajność paneli słonecznych wciąż jest zwiększana. Coraz mniejsze powierzchnie łapiące promienie słoneczne mogą szybciej ładować akumulatorki. Także ich ceny spadają. Łącznie prowadzi to do możliwości przygotowania mobilniejszych wersji. Taka właśnie trafiła na Kickstartera, gdzie można zamawiać ją taniej w przedsprzedaży. Kompaktowa forma sprawia, iż sprzęcik możemy schować do kieszeni i mieć zabezpieczenie w razie rozładowywania się urządzenia. Spor to też szansa na napełnienie baterii w miejscu, gdzie nie znajdziemy gniazdka lub portu USB. Wystarczy wystawić panel na słońce i czerpać energię (im lepszy dostęp do światła, tym lepsze ładowanie).

Autorzy podchodzą do projektu także nieco inaczej niż rywale. Pozwolą na druk 3D dodatkowych elementów dla Spor – generalnie obudowy. Nudna ładowarka będzie ciekawsza (jeśli wam na tym zależy). Spor ma kwadratowy kształt o boku długości ok. 8 cm i prawie 2,5 szerokości. Wewnątrz znalazła się spora pojemność – aż 5300 mAh! Na raz można podładować aż dwa urządzenia – są dwa porty USB. Komórki słoneczne najlepiej ładować na słońcu, ale zwykła światło dzienne (jeśli jest wystarczające) także podładuje baterię. Bank energii można też zasilić tradycyjnie z gniazdka.

Teraz chyba najważniejsze: ile czasu wystawienia panelu na słońce podładuje w pełni akumulator smartfona? Przelicznikiem będzie iPhone. Jego baterię uzupełnimy do pełna w 1,5 godziny. Jeśli będziemy chcieli napełnić całą pojemność Spor wprost z gniazdka, zajmie to od 2 do 3 godzin. Gorzej wyjdzie przez panel solarny, ale to normalne. Pełna pojemność wewnętrznego akumulatora to ok. 50 godzin naświetlania słonecznego. Dwa dni. Coś za coś. Bezpłatnie ale dłużej. Wystarczające jest już samo podpięcie sprzętu i ładowanie bezpośrednio przez panele. Docenimy to zwłaszcza na tzw. bezludziu.

Ciekawie zapowiadają się plany rozwoju gadżetu. Firma chce tworzyć kolejne wielkości Spor, a docelowo także opcje ich łączenia w sieć, dzięki czemu zwiększać się będzie powierzchnia chwytania światła. Możliwe ma być tez uzupełnianie małych Sporów w jednym większym słonecznym hubie.  Model ma kosztować 40-50 dolarów w zależności od momentu zamówienia. Jeśli się pospieszymy będzie taniej. Do zestawu dołączony ma być kabelek będący jednocześnie uchwytem na smartfon – ustawi on lepiej kąt paneli słonecznych do źródła światła lub sam smartfon. Podobnie jak gadżet Magic Phone Stand.

źródło: Kickstarter