Amerykańska aplikacja Lose It! radzi sobie na rynku fitness coraz lepiej. Ich najnowszym sloganem będzie teraz: „SNAP IT. TRACK IT. LOSE IT!”, a monitorowanie spalanych kalorii i gubienie kilogramów powinno pójść w jeszcze ciekawszym kierunku. Niepotrzebne kalorie staramy się niwelować przez aktywność, ale to spożywanie kolejnych ma większe znaczenie. Trzeba je przyjmować w odpowiedniej ilości, ale i proporcjach (nie licząc konkretnych wartości). W sklepikach jest sporo programów do prowadzenia dzienniczków, a nawet rozwiązania do skanowania posiłków. Snap It ma nawiązywać do tego ostatniego.

Snap It

Lose It! wspólnie z FitNow Inc. przygotowało nową funkcje w fazie beta, którą nazwano Snap It (spójnie z nazwą). Wykorzystamy do tego kamerkę smartfona i powiążemy z aplikacją główną, by analizy kalorii były jeszcze dokładniejsze. Tam w wizualizacjach przyjrzymy się bliżej wykresom w korelacji z naszą wagą. Pstrykanie zdjęć swoim posiłkom nie będzie już oznaczało wrzutek na portale społecznościowe, a uzyskiwanie konkretniejszych informacji o spożywanych potrawach. Zdjęcia mają trafiać do Lose It! automatycznie i wprowadzać dane do programu.

Oczywiście odczyty te będą przybliżone, ale da to i tak więcej konkretów niż brak wprowadzania logów na ten temat (chyba, że użytkownicy mają swoje własne, dokładniejsze systemy zapisu spożywanych kalorii). W przypadku Snap It mamy uzyskać w miarę szybką pomoc przez smartfon. Sama nazwa sugeruje, że największą zaletą ma być prostota działania. Naszym zadaniem ma być tylko wybranie rodzaju posiłku (śniadanie, lunch, obiad, przekąska), wykonanie zdjęcia i odczekanie na przetworzenie grafiki. Na podsumowaniu zobaczymy wynik i jeśli zgodzi się z rzeczywistością, potwierdzamy. Oczywiście można dodać nieco swoich uwag, by uzupełnić braki.

Snap It

Lose It Snap It

Apka jest uproszczona. To nie skaner (a takowe akurat do analizy posiłków już są!). Przy zdjęciu system rozpozna na przykład, że konsumujemy Sushi, ale nie wie z jaką rybą lub jakim ryżem. User ma tutaj trochę roboty. Trzeba uzupełnić pewne dane (m.in. wielkość dania). Nie można też napisać, by był to program niedokładny, ponieważ zaangażowano myślenie neuronowe. Podejrzewam, że z czasem rozwiązanie się poprawi, gdy sztuczna inteligencja nauczy się pewnych zachowań. Na razie oferta ma oficjalny dopisek beta, więc trzeba to wziąć pod uwagę. W bazie danych Snap It są analizy z Food 101 (101 tysięcy zdjęć posiłków w 101 kategoriach).

Na koniec prawdziwe konkrety. Lose It! twierdzi, że program beta już osiągnął między 87 a 97% dokładność nawet bez powyższego zbioru. Wydaje mi się, że uzupełniane przez użytkowników dane mogą tylko poprawić przetwarzanie, a to za krótki czas jeszcze poprawi wyniki. Cel całości jest jasny. Mamy uzyskać dodatkowe informacje, które pomogą zrzucać wagę i dobierać dietę. Wyznaczanie celów w aplikacji powinno być zatem bardziej motywujące. Trackery do śledzenia aktywności już są całkiem precyzyjne, a jakbyśmy połączyli to jeszcze z wartościami odżywczymi i kaloriami? W niedalekiej przyszłości ma to być łatwe i przyjemne, tak jak założenie na trening bransoletki i późniejszy podgląd wyników.

 źródło: Lose It!