Oto pytanie, które będzie pojawiać się wśród potencjalnych klientów smartwatchy coraz częściej: czy jest sens parowania zegarka z Android Wear z iPhonem? Sporo osób może nawet nie zdawać sobie sprawy, że takie połączenie ma swoje ograniczenia, więc postanowiłem przyszykować wpis na temat współpracy smartfona Apple ze smart zegarkami z platformą Google.

iPhone Android Wear

Kilku miesięcy temu kompatybilność Android Wear się zwiększyła i podobnie można napisać o iPhone’ach. Jedne i drugie w jakiś sposób na tym zyskają, ale czy będzie sens takiego związku? W życiu codziennym jest takie powiedzenie „małżeństwo jest zgod­ne, kiedy żona pa­nuje nad mężem, a mąż nad sobą.” Trochę mi to tutaj pasuje, bo takiej zgodności między produktami Apple i Google do końca nie ma. Środowisko iOS wciąż jest restrykcyjne i nie daje projektom zewnętrznym zbyt wiele swobody. Wiadomo kto w tym związku jest mężem a kto żoną…

Zanim jednak zacznę zniechęcać do zakupu takie pary, napiszę nieco o możliwościach. Zawsze większa kompatybilność to plus, ale dopiero wtedy, gdy oba elementy ze sobą współgrają. Tak działa Apple Watch i iPhone – zegarek jest rozszerzeniem smartfona. Tak też działają modele z Android Wear i Androidy – są kompanami telefonu. O ile sprzęt z Cupertino paruje się tylko ze sobą, to już Google postanowiło, że da rywalowi (a tak naprawdę i sobie) opcję wyboru konkurencyjnego smartwatcha. Wcześniej zrobił tak też Pebble (chodzi mi o najnowsze modele Time). Chodzą też plotki, że i Samsung Gear S2 pójdzie ich śladem (zapewne z podobnymi wynikami ograniczeń). Posiadacze iPhone’ów mają zatem najszerszy wybór jeśli chodzi o zegarki.

Wybór modeli z Android Wear jest o wiele większy niż u Apple, a to jedynie wybrane propozycje.
Wybór modeli z Android Wear jest o wiele większy niż u Apple, a to jedynie wybrane propozycje.

Jeśli nie podoba im się Apple Watch, a znam wielu takich, którzy narzekają na stylistykę Watcha, to mogą wybrać pośród bardzo wielu rywalizujących gadżetów o przeróżnych kształtach, designie i cechach. Ograniczą sobie możliwości, ale na nadgarstku będą widzieć to, co będzie im się podobać. Raczej odwrotna sytuacja nie będzie miała miejsca zbyt szybko, o ile w ogóle (chyba, że przez jakieś jailbreaki). Google na swojej stronie promuje wybrane urządzenia z raczej nowszej kolekcji, podkreślając, że z tymi wariantami iPhone współpracuje. Mowa o: ASUS ZenWatch 2, Huawei Watch, Fossil Q Founder, LG Watch Urbane, Moto 360 (2. generacji), Moto 360 for Women (to ten mniejszy), Moto 360 Sport oraz TAG Heuer Connected.

Kompatybilność jest jednak zdecydowanie większa, a można to spokojnie zobaczyć na YouTube, gdzie wielu użytkowników chwali się parowaniem z wieloma starszymi zegarkami: LG G Watch R, czy jeszcze starszym G Watchem, a i pewnie cała gama poprzedników powinna zadziałać bez żadnego problemu. I tak opcji do wykorzystania nie jest dużo, więc nie będzie miało to znaczenia. Chodzi wyłącznie o to, by smartwatch miał wgrany firmware minimum wersji Android Wear 1.3. W przypadku drugiej strony jest większa restrykcja. iPhone musi być minimum piątej generacji i posiadać wgrany iOS minimum 8.2.

Oto Asus ZenWatch i ZenWatch 2 (Android Wear) obok AppleWatcha. Druga generacja skopiowała nawet opcję dwóch wielkości kopert.
Oto Asus ZenWatch i ZenWatch 2 (Android Wear) obok AppleWatcha. Druga generacja skopiowała nawet opcję dwóch wielkości kopert jak w smartwatchu z Cupertino.

 Teraz powód wyboru Android Wear nad Apple Watchem. Jest tylko jeden – wygląd gadżetu. Pod względem funkcjonalności nie ma co dyskutować. Tutaj Apple Watch wygrywa pod każdym względem. Będzie dawał full funkcji, natomiast Android Wear pewne podstawowe minimum. W tym momencie chętnie przekieruję do kilku wpisów związanych z wyborem zegarka z Android Wear. Jakiś czas temu zrobiłem ASUS ZenWatch 2, Huawei Watch, Fossil Q Founder, LG Watch Urbane, Moto 360 (2. generacji), Moto 360 for Women, Moto 360 Sport oraz TAG Heuer Connected. , które może pomóc wybrać konkretny wariant, a i wpis dotyczący najładniejszych smartwatchy na damski nadgarstek też może się przydać. Tam znalazło się kilka przedstawicieli z platformą Google.

Samo parowanie urządzeń jest dalej takie samo, jak w przypadku połączenia Android Wear <-> Android. Trzeba zainstalować aplikację Wear z AppStore. Potrzebne będzie zalogowanie do konta Google. Od teraz mamy dostęp do powiadomień, czyli tego, co od lat promowało smartwatche – funkcje notyfikacji ze smartfona na nadgarstku. Niestety już dawno wszystko się zmieniło i teraz można już wgrywać na smart zegarki aplikacje. Połączenie Android Wear z iOS nie daje opcji wgrywania aplikacji, a nawet gorzej, tarczy z Google Play. Czegoś, co wielu ocenia za jedną z ważniejszych cech inteligentnego zegarka. Owszem, jest kilka wybranych tarczy, ale niewiele.

Aplikacja Wear do kontroli Android Wear z iOS.
Aplikacja Wear do kontroli Android Wear z iOS.

Użytkownicy znający możliwości współpracy Android Wear z Androidem od razu zauważą ubytek funkcjonalności i komend jakie można wykorzystać w Android Wear (my w Polsce i tak mamy na razie tych opcji jeszcze mniej, bo Google Now nadal nie obsługuje w pełni naszego języka). To co w ogóle można? Poza spoglądaniem na tarczę z czasem, są powiadomienia na temat smsów, połączeń, alarm, timer i kilka aplikacji zintegrowanych z iOS. Przykładem jest „agenda”, czyli kalendarz, który można zsynchronizować z Kalendarzem Apple lub Przypomnieniami.

Notyfikacje z różnych aplikacji, np. Twittera nie pozwalają na szybkie reakcje. Można treść odczytać i wyrzucić ją z listy powiadomień. Nic więcej. Normalnie Android Wear daje pewne możliwości działań, ale tylko z Androidem (restrykcje Apple są nie do przejścia). Wyjątkiem są na szczęście aplikacje Google, czyli znane serwisy typu Gmail (o Google Now nie piszę, bo znów chodzi o limity językowe względem Polski). Te karty działają na iPhonie ze sparowanym smartwatchem Android Wear tak samo jak przy współpracy z Androidami. Również integracja z Google Fit działa (agregat fitness). Zliczone kroki i dystans z kaloriami będzie pokazywany, a modele z czujnikami pracy serca wskażą też i puls. Nie liczmy jednak, że te dane trafią do agregatu Apple Zdrowie.

LG Watch Urbane i iPhone 6.
LG Watch Urbane i iPhone 6.

Nie wszystkie apki Google mają jednak wszystko jak w pierwowzorze, np. linki z zegarka nie otwierają się w przeglądarce Chrome. Mapy Google też nie działają. Nie rozpoczniemy nawigacji z nadgarstka. Zegarek nie zareaguje też na otwarcie Map Google na iPhonie. Oby kolejne aktualizacje systemu poprawiały te funkcje. Zapomnijcie też o współpracy z aplikacjami natywnymi Apple. Możemy odczytać wiadomości, ale nie da się na nie w żaden sposób odpowiedzieć. Można zobaczyć kto dzwoni, ale bez reakcji. Nie wyślemy maila jeśli korzystamy z natywnej skrzynki iOS. Takie rzeczy tylko z Apple Watch.

Trzeba jednak zrozumieć, że to zupełnie inne ekosystemy, więc zawsze będą jakieś restrykcje. Problemy integracji z iOS są dokładnie takie same, jakie znajdziemy w przypadku parowania dowolnej bransoletki lub trackera aktywności z iPhonem. Każde urządzenie z serii third-party będzie miało pewne ograniczenia, których nie znajdziemy w Apple Watchu. Ja w ogóle dziwię się, że Apple zgodziło się jednak na wprowadzenie aplikacji Wear dla iOS, ale chyba nie widziało tutaj wielkiego zagrożenia.

Apka Pear to dowód na to, że i smartwatch Android Wear może imitować systemik WatchOS od Apple.
Apka Pear to dowód na to, że i smartwatch Android Wear może imitować systemik WatchOS od Apple.

Nie można jednak powiedzieć, że współpracy nie ma. Poczujemy, że połączyliśmy smartwatch z iPhonem i zyskamy kilka udogodnień, ale tylko część potencjału jaki daje sparowanie Android Wear z Androidem lub iPhone’a z Watchem. Da się jednak zintegrować z programikami Twitter, Facebook, Outlook, WhatsApp, by zyskać szybkie alerty z tych serwisów (ten ostatni np. nie pokaże treści wiadomości, a tylko symbol jej nadejścia). Warto tutaj jednak sprawdzić nasze centrum notyfikacji w iOS, czyli indywidualnie zbadać zezwolenia jakie daliśmy poszczególnym programom. Jeśli w ustawieniach iPhone’a je poblokowaliśmy, to i na zegarku Android Wear nie będą się pokazywać.

Dla mnie na smartwatchu jest ważna też opcja kontroli odtwarzaczy muzycznych. Android Wear z iPhonem umożliwia tylko pauzowanie i wznawianie muzyki – bez przełączania utworów… Działa to z serwisami streamującymi muzę (Spotify, czy Apple Music), ale w bardzo ograniczonym stylu. Warto jeszcze dopisać coś o komendach. „OK Google” działa, ale też w bardzo ograniczony sposób. Możemy wydać polecenie sprawdzenia najbliższych planów zapisanych w kalendarzu, ale zegarka nie potraktujemy jako asystenta głosowego. Zresztą na razie i Apple Watch dla polskiego klienta nie będzie niczym konkretnym (do czasu integracji językowej). W obu przypadkach jesteśmy w tyle.

SmartWatch
Oto na razie najlepsze zestawy: iPhone + Apple Watch lub Android + Android Wear.

Wnioski

Jak to wszystko podsumować? Najprościej będzie napisać, że to jeszcze nie jest idealny czas na związek Android Wear z iPhonem, ale dobrze, że kompatybilność się pojawiła, bo wcześniej zyskamy wartościowsze funkcje (myślę, że są one dopracowywane i obu firmom powinno zależeć na zwiększeniu współpracy). W tej chwili wybierając smartwatch z systemem Google idziemy na pewien kompromis. Tracimy możliwości, które daje Android, ale mamy iPhone’a i stylowy zegarek (inny niż Apple Watch).

 Smart zegarek z Android Wear dostarczy powiadomień ze smartfona Apple, więc spokojnie możemy zostawić go w kieszeni zanim trafi do nas coś naprawdę ważnego, zmuszającego do przejęcia pracy na telefonie. Funkcjonalność jest limitowana do pewnych akcji, ale te być może będą miały dla niektórych mniejsze znaczenie niż prezencja gadżetu na ręce. Apple daje wyłącznie dobór wyglądu, czyli rodzaj personalizacji dla jednej koperty, natomiast z Google współpracuje mnóstwo marek, także tych szwajcarskich. Posiadacze zestawu iPhone + Android Wear nie otrzymają wszystkiego, ale dostaną pewne podstawowe minimum, które jednak powinno wystarczyć. Jeśli chcemy wykorzystać pełen potencjał ubieralnych zabawek, najlepiej będzie zainwestować z iPhone’a z Apple Watchem lub Androida z Android Wear.