Od dawna samochody wyposażane są już w systemy parkowania, czyli asystenta dźwiękowego lub/i wizualnego, by łatwiej było oceniać przestrzeń podczas parkowania. Są to propozycji opcjonalne, choć coraz częściej na standardowym wyposażeniu. Znajoma ostatnio musiała wymieniać cały przedni zderzak, bo podczas stłuczki uszkodzone zostały skomplikowany system sensorów. Wymiana oczywiście wcale nie była tania! To właśnie problem elektroniki w autach. Jest przydatna, ale jak coś się zepsuje – słono płacimy. Nie wszystkie modele mają takowy system, a już w starszych możemy o czymś takim zapomnieć. Jest jednak szansa, by ocalić nadwozie oraz felgi – zwłaszcza te drogie!

Na Indiegogo pojawił się niezależny system czujników, które podpasują do każdego samochodu. Oczywiście mowa o czterech modułach do zamocowania przy nadkolu (od wewnątrz). Odpowiednia kalibracja ma przemienić nasz wóz w nowoczesny pojazd z asystentem parkowania. Wsparcie otrzymamy w tej samej formie jak do tej pory, ale zamiast wyświetlania jej na ekranie kokpitu, zobaczymy wizualizacje na naszym smartfonie. Wszystkie czujniki sparują się bezprzewodowo z telefonem, więc odczyty natychmiast trafią do specjalnej aplikacji. Smartfon wystarczy zamontować w uchwycie – co pewnie i tak robimy podczas jazdy samochodem.

SmartRim to po prostu niezależny system, który możemy zamontować w swoich aucie i unikać stłuczek lub otarć. Każdy z sensorów zadba o nadawanie takiego samego sygnału audiowizualnego, jaki znamy już na rynku. Im bliżej przeszkody, tym zwiększona częstotliwość dźwięków. Nie pakujemy się już wtedy między samochody na oko, a z dokładną analizą położenia auta. Gadżet opiera się o technologię ultradźwięków, które są odbijane od krawężników, innych pojazdów, czy ścian. Oprócz tego wewnątrz każdego z czterech modułów znajdą się czujniki mierzące szybkość poruszania się oraz zbliżających się przechodniów. Ma to uchronić nas i pieszych przed tragediami.

Sama instalacja ma być prosta i szybka (specjalne złącza). Każda z czujników korzysta z jednego paluszka AAA i ma wystarczyć na 1000 cykli parkowania. Oczywiście są to elementy odporne na warunki atmosferyczne oraz wstrząsy. Aplikację przygotowano na razie jedynie dla platformy iOS. Komplet sensorów w kampanii na Indiegogo wyceniono na 345 dolców. W wersji finalnej zestaw ma kosztować prawie 5 stów. To i tak niedroga alternatywa dla montażu takiego systemu w naszym pojeździe.

źródło: Indiegogo