Można powiedzieć: co ma Apple, będzie miało swojego odpowiednika u Samsunga. Czasami, jak np. w przypadku rysików, czy smart zegarków, koreańska firma jest szybsza. Konkurencja wymusza po prostu tworzenia podobnych rozwiązań, a za taki należy uznać bezprzewodową matę do ładowania mobilnego sprzętu. Samsung Wireless Charger Duo to odpowiedź na AirPower. Najciekawsze jest to, że produkt pojawia się rok po propozycji z Cupertino, a i tak wyprzedza go premierą! Ładowarki Apple wciąż nie ma, a trwają spekulacje na temat jej ceny. Podobno ma kosztować 149$ (a miała nawet 199$).

Samsung Wireless Charger Duo

Tymczasem Samsung już uruchomił sprzedaż i wycenił swój projekt na 120 dolarów. Samsung Wireless Charger Duo powstało przede wszystkim dla duetu Galaxy Note 9 i Galaxy Watch, pozwalając na ich jednoczesne uzupełnianie energią. To typowa mata indukcyjna w standardzie Qi z ciekawą stacją na wymienione przed chwilą urządzania. Wizualnie przypomina połączenie Samsung EP-N5100 dla S9 i Wireless Charger Pad. Z AirPower łączy ją to, że również służy do zasilenia wszystkich przenośnych gadżetów (u Apple również słuchawek AirPods). Dlatego właśnie nie dało się pominąć tematu wzorowania się jednego producenta na drugim.

Model zaproponowano w dwóch odsłonach kolorystycznych – białej lub czarnej. Jeśli posiadamy dwa smartfony z Qi to też uda się je naładować w tym samym czasie. Jeden będzie efektownie oparty, natomiast drugi zajmie miejsce zegarka (będzie leżał „na płasko”). Stacja wspiera ładowaniem 7.5 W (max 15, bo dla dwóch jednostek), czyli dosyć szybko. Jest kompatybilna z Samsungami Galaxy Note 5 lub nowszymi, bo już od tej generacji seria phabletów z rysikami ma w sobie odpowiednie parametry. Jeśli chodzi natomiast od flagowce z linii „S” to tutaj wsparcie zaczyna się od Galaxy S6 Edge. W zasadzie można na Samsung Wireless Charger Duo podładować dowolny telefon z Androidem lub iOS, byle spełniał wymagania (przykładowo: jeśli fani iPhone’ów z indykcyjnym ładowaniem nie mogą doczekać się dedykowanej maty AirPower to jest ciekawa alternatywa).

Mata ma nawet wbudowany wentylator, by nie doprowadzić do jej przegrzania. Cena moim zdaniem wciąż jest przesadnie wysoka, zważywszy na wachlarz propozycji do bezprzewodowego ładowania za kilkukrotnie mniejsze pieniądze. Jeśli potrzebujecie luksusu ładowania dwóch urządzeń jednocześnie to wtedy jest powód do wydana większej kasy. W Polsce powinno wyjść ok. 500 zł.  Na szczęście w ofercie producenta jest jeszcze pojedynczy Wireless Charger Pad.