Pamiętam jak całkiem już dawno temu pokazano pierwszą wyrysowywaną światłem klawiaturkę, która miała zrewolucjonizować sposób wprowadzania tekstu i stać się mobilnie doskonałą. Cóż… Widzicie gdzieś takowy gadżet w użyciu? Ja jeszcze nie widziałem, a przecież sporo obserwuję. Mimo wszystko producenci nie rezygnują z wykorzystania takiej formy. Na Kickstarterze znalazłem kolejny projekt tego typu. Tym razem w konstrukcji obudowy dla smartfona. Takie „projekcyjne” klawiatury pojawiają się ostatnio właśnie głównie dla mobilnego sprzętu, bo tutaj najbardziej liczy się przenośny charakter przystawki.

Przy takich propozycjach najważniejsze są gabaryciki, bateria, no i sam sposób reakcji na wpisywanie znaków. iPhone Keyboard Projector próbuje wszystko zintegrować w obudowie do smartfona Apple. To niegłupi pomysł, zwłaszcza, jeśli faktycznie telefon wykorzystujemy do pisania. Przy okazji będzie to bank energii dla iPhone’a. Dosyć spory i powiększający nam urządzenie, ale w wielu przypadkach przydatny. Pierwszym jego zadaniem jest jednak zasilenie rzutniczka. Projektorek posiądzie 2200 mAh pojemności (ok. drugie tyle co w smartfonie), a układ znaków oczywiście w qwerty. Wyliczenia autora wskazują na szybkość wprowadzania znaków na poziomie 350 na minutę.

W obudowie jest też kilka czujniczków, mających badać „wciskanie” przycisków palcami. Prototyp przewiduje wsparcie dla iPhone’a 4, 4S, 5 i 5S i ma być dostępny w kilku opcjach kolorystycznych, pasujących do stylistyki Apple. To nie pierwsza kampania z taką klawiaturką na portalu crowdfundingowym. Na razie nie widać większego zainteresowania projektem jeśli chodzi o wsparcie finansowe. Być może użytkownicy nie są przekonani do pomysłu kolejnej „dotykowej” klawiatury.

źródło: Kickstarter