Nie tylko producenci urządzeń elektronicznych wchodzą na rynek ze swoimi inteligentnymi zegarkami. Mamy wiele smart watchy na rynku, wśród nich są Sony ze swoim Smart Watch 2, Samsung, który zaprezentował Galaxy Gear, a wystarczy sprawdzić po tagu lub kategorii na stronie, aby przekonać się ile jeszcze gadżetów tego typu jest lub będzie niedługo dostępnych dla klientów. Ten segment będzie bardzo ważny, więc swoje projekty przedstawiają także Qualcomm, dostarczający procesory mobilne i rozwiązania komunikacyjne. Amerykańska firma pokazała swój zegarek zwany Toq.

Producent, który wypracował sobie markę dzięki procesorom mobilnym Snapdragon, chce pokazać, że może liczyć się także w kategorii pełnoprawnych urządzeń użytkowych. Co prawda firma miała już w swojej ofercie propozycję sprzętową (FLO TV), ale przenośny odbiornik telewizyjny, mający potencjał, nie przebił się i raczej pokazał porażkę. Zobaczymy co będzie w przypadku inteligentnego zegarka Toq, który łatwo mieć nie będzie – spójrzmy co się będzie działo w 2014 roku w kategorii smart watch. Skoro rynek będzie zagospodarowany, to czym Qualcomm chce przekonać klientów? Przewagą ma być wyświetlacz w technologii Mirasol – czyli energooszczędny ekranik. Pod koniec wpisu krótkie wyjaśnienie próby wejścia Qualcomma na rynek zegarków.

Technologia Mirasol była prezentowana już na CES 2010, ale dopiero teraz staje się ekonomicznie dostępna na masową skalę. Jego czytelność w warunkach otwartych (tj. w naturalnym otoczeniu) jest podobna świetna. Właściwości antyrefleksyjne oraz wysoka kolorystyka przy bardzo niskim poborze prądu (lepszym od LCD a nawet OLED) ma być elementem wyróżniającym produkt. Oczywiście, nie zabraknie multidotykowych właściwości oraz obsługi gestów (wybudzanie, zarządzanie oświetleniem itp.). Drugą ważną rzeczą jest to, że te wszystkie cechy można połączyć ze smukłą obudową, będącą lekką i wygodną ,jak na zegarek przystało, konstrukcją.

Bateria, czyli jeden z największych elementów całego zestawu, jest umieszczona w pasku, a nie bezpośrednio pod ekranem, co pozwala jeszcze bardziej odchudzić zegarek. Akumulatorek ładujemy za pomocą specjalnego modułu dokującego, który będzie jednocześnie opakowaniem i pokrowcem dla urządzonka (będzie on też służył do podładowania opcjonalnego zestawu słuchawkowego Bluetooth). Smart watch ma współpracować ze smartfonami z Androidem (4.0.3 lub wyższym) oraz iOS (w trakcie prac) poprzez bezprzewodowy moduł Wi-Fi i Bluetooth. Do komunikacji posłuży specjalna, dedykowana aplikacja. Toq korzysta z procesora w architekturze ARM (o tą część zegarka Qualcomm nie musi się martwić)

Możliwości software’owe są dużo większe niż na przykład na etuszowym Pebble. Nie tylko odczytamy wiadomości i maile, ale także odpowiemy na nie, a wewnątrz będzie sporo interaktywnych aplikacji. Podobno odpowiadanie ma być wygodne, mamy otrzymać możliwość przygotowania odpowiedzi na smartfonie, a potem wykorzystywać je z poziomu zegarka. Będą też apki giełdowe, pogodowe, kalendarz no i oczywiście personalizowane tarcze zegarowe. Toq ma pracować od 3 do 5 dni na jednym ładowaniu (dla porównania Galaxy Gear to ok. 24 h). Najciekawsza jest informacja na temat woluminu produkcji. Qualcomm nie chce produkować w milionach, zadowoli się dziesiątkami tysięcy, wszystko po to, by zainteresować producentów produktem, a zwłaszcza panelem wyświetlacza, zachęcając ich w ten sposób do projektowania własnych gadżetów z ich rozwiązaniem.

Na stronie producenta mamy mieć możliwość zamówienia modelu w bieli lub czerni. Ma on być dostarczony w czwartym kwartale roku. Toq ma kosztować w granicach 30 dolarów.

źródło: qualcomm.com, Toq.qualcomm.com