Obecny czas to kilka gorących pojęć. Królują hasła wearable (ubieralny) oraz selfie (wciąż…). Jedne odnoszą się do noszonej elektroniki, a drugie do pstrykania sobie zdjęć z wyciągniętej ręki. Ostatnio popularne są nawet specjalne kijeczki, żeby fotki można było „strzelać” z dalszej odległości, ale wciąż samemu sobie. Wspomniane wyżej określenia ktoś umiejętnie połączył i stworzył śmieszny, ale praktyczny gadżet. Praktyczny przynajmniej dla amatorów selfiaków. Kijaszki są coraz częściej banowane w różnych miejscach, ale chyba nie z powodów bezpieczeństwa. Niektóre modele są składane i starają się nie zajmować zbyt dużo miejsca. Pop Stick robi to jeszcze lepiej!

Pamiętacie linijki, które można było owijać wokół nadgarstka? Bazujące na napinaniu powierzchni, która jest usztywniana. Autorzy Pop Sticka wykorzystali te właściwości w super długiej wersji takiej „linijki”, ale z miejscem na smartfon – żeby można było wykonać selfie. Zaraz po zdjęciu można gadżecik owinąć wokół ręki i nie martwić się o jego zgubienie. To taki ubieralny wariant „sticków” (monopodów). Dla większości z nas wygląda to jak żart, ale dla fanów sweet fotek to istny must have! Przyznajcie, że projekcik łączy wszystko co powinien posiadać gadżet!

Takie przedłużenie ręki wykonano z odpowiednio odpornego materiału i zaproponowano go w 10 opcjach kolorystycznych. Na ręce wygląda to jak bransoletka, więc warto zadbać też o wygląd Pop Sticka. Na zakończeniu wyprofilowano specjalne uchwyty na smartfon, aby w ogóle wykorzystanie telefonicznej kamerki było możliwe. Zaoferowano dodatkowe pół metra odległości przez rozwinięcie „linijki”. Wygląda też na to, że to raczej uniwersalna „zabawka”, bo potrafi współpracować ze smartfonami o różnych przekątnych ekranu. Nie wspomniano o konkretnych modelach producentów, więc zakładam kompatybilność z dowolnym sprzętem.

W kwestiach współpracy trzeba jednak wziąć pod uwagę jeden fakt. Pop Stick ma w sobie łączność Bluetooth 4.0 i to może determinować dobieranie urządzenia. Po co takiej „pałeczce” moduł BT? Oczywiście do współpracy ze smartfonem. Przecież wykonujemy zdjęcia, więc musimy mieć dostęp do migawki aparatu w telefonie. Tutaj nie trzeba będzie ustawiać timera, by odliczył czas dla samowyzwalacza. Zrobimy to trzymają w ręku Pop Sticka, bo ma na końcu jest specjalny przycisk. Szkoda tylko, że ten „guziczek” ma być opcjonalny. Bateria ma wytrzymać ok. 2 lat pstrykania fotek. To chyba idealny gadżet na wyjazdy i wakacje. Niebawem model ma pojawić się w kampanii na Indiegogo.

źródło: Pop Stick via pocket-lint.com