Philips Hue Motion Sensor, czyli nowa opcja platformy Hue -> automatyka oświetlenia w reakcji na ruch.

Czujki Philips Hue Motion Sensor rozbudują opcje automatyki działania zestawu Philips Hue i przy okazji dostarczą kilku nowych funkcji przy projektowaniu scen w inteligentnym domu. Możliwości już w światku smart home dobrze znanych.

Philips Hue Motion Sensor

Philips zaczynał od smart żarówki, a dziś posiada prawie pełną ofertę systemu inteligentnego oświetlenia. Dlaczego napisałem, że prawie pełną? Ponieważ brakowało mi czujników ruchu. Dopełniłyby ekosystemik Philipsa. No i holenderski producent zauważył w końcu jego brak. Philips Hue Motion Sensor to kolejny moduł w rodzinie Philips Hue. Tym razem doda więcej automatyki, ale już bez konieczności korzystania z partnerskich kanałów (np. przez spoiwo IFTTT), a przez własny element.

Czujniki mają kosztować ok. 40 dolarów i służyć do rozpoznawania ruchu, a co za tym idzie, automatycznego zapalania i zgaszania smart żarówek Hue. Do tej pory mogliśmy kontrolować je manualnie lub programować z poziomu aplikacji na smartfon, ale nowoczesne oświetlenie w smart domach posiada już od dawna opcję w pełni automatyczną. U Philipsa brakowało takiego modułu (nie chodzi o ustawianie go w każdym pokoju, ale jako opcjonalny element rozbudowy systemu).

Philips Hue Motion Sensor

Są takie momenty i miejsca w mieszkaniu, gdzie automatyka sprawdza się bardzo dobrze. Wchodzimy do pomieszczenia i aktywujemy oświetlenie bez konieczności jakiegokolwiek ruchu ręką (czy też wydawania komendy głosowej, która jest już dostępna w Hue przez Siri). Producent daje przykład hoteli, ale i prywatnych domostw. Konkrety? Powiedzmy, że wejście do mieszkania z pełnymi zakupów rękami. Oczywiście największą korzyścią będzie wtedy posiadanie także smart zamka do drzwi, aby wszystko było ze sobą sprzężone.

Philips Hue Motion Sensor będzie też praktyczny w miejscach, gdzie włączniki są trudno dostępne. Generalnie poprawa komfortu, choć raczej jako dodatek, a nie konieczne usprawnienie. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Czujniki mają 100-stopniowe „pole widzenia” i zasięg kilku metrów. Podobno dosyć szybko też reagują. Ja wyobrażam sobie przydatność sensory zwłaszcza w nocy, gdy po ciemku szukamy włącznika i to kolejne na całej drodze do lodówki :P. W aplikacji na smartfon Philips obiecuje opcję programowania okresów automatyki. Nocą możemy zmniejszyć intensywność zapalanego światła w reakcji na ruch, no i oczywiście deaktywować czujki w trakcie dnia.

Philips Hue Motion Sensor

Czujniki Philips Hue Motion Sensor nie są w świecie smart domów niczym niezwykłym, ale w ofercie Philipsa stają się kolejnym elementem Internetu Rzeczy, który łatwo współpracuje z resztą rodziny Hue i tym chce przekonać producent. Działa do trzech lat na bateriach i może połączyć się z mostkiem Hue w liczbie 12 sztuk. Stosunkowo łatwo się instaluje i można go ukryć gdzieś na półce, ewentualnie zamontować na ścianie. Byłyby miło, gdyby Philips otworzył opcję wykorzystania sensorów do innych celów przy budowaniu własnych akcji w inteligentnym domu.

źródło: Philips