Próbowaliście się kiedyś skomunikować ze zwierzakiem przez video komunikator? Psy często reagują na dźwięk, na obraz raczej niezbyt, ale coś muszą rozumieć skoro merdają ogonem. Producenci sprzętu elektronicznego robią co mogą żeby zaprojektować coś ciekawego dla właścicieli czworonogów, starając się zaproponować jakiś użyteczny gadżet. PetChatz to video komunikator do łączenia się z pupilem pozostawianym w domu. Czy można jakoś umilić czas wyczekującym w samotności psiakom albo odstresować te, które w mieszkaniu robią bałagan lub zniszczenia? Nie jestem przekonany, ale być może ten wynalazek będzie to potrafił.

Interakcja odbywa się przez kamerkę video, która posłuży bardziej właścicielowi zwierzaka, by widział swojego wiernego kompana po drugiej stronie. Dosyć sporych rozmiarów panel ma umożliwić kontakt na kilku poziomach z dowolnego miejsca na świecie, czyli przez połączenie internetowe. Komunikator instalujemy na ścianie, łączymy z domowym Wi-Fi i możemy postarać się o zainteresowanie psa lub kota specjalnymi funkcjami oraz głośnikiem, z którego wydobędzie się nasz głos. Producent – firma Anser Innovation – twierdzi, że zredukujemy trochę poczucie niepokoju związanego z naszą nieobecnością (pies nie rozumie czy wychodzimy na parę minut czy na cale życie).

Ma też sprawić, że zwierzak będzie trochę zdrowiej się odżywiał i poprawimy mu w ten sposób samopoczucie. W jaki sposób? Zamiast zostawiać pełną miskę pokarmu, specjalny dozownik (stąd gabaryty) będzie umożliwiał wypuszczanie karmy i smakołyków, gdy aktywujemy funkcję po drugiej stronie połączenia. My również będziemy słyszeć psa/kota, gdyż PetChatz posiada wbudowany mikrofon. Jest też sensor ruchu, który wykryje obecność przed kamerką i automatycznie połączy nas z bazą (możliwe jest też automatyczne nagrywanie obrazu). Właściciel może też aktywować dozowniki zapachowe

Aby komunikacja była możliwa, warto wcześniej potrenować z psem. Może zareagować na nasze zawołanie, ale również i na charakterystyczny dzwonek, kojarzący się z aktywacją połączenia (co pies raczej powiążę z jedzeniem). Przykład zobaczycie na powiązanym niżej video materiale, demonstrującym funkcjonowanie sprzętu. Konstrukcja jest odporna na zniszczenia, więc piesek nie pogryzie, nie zniszczy i nie zrobi sobie krzywdy. Łączyć możemy się przez oprogramowanie webowe, ale i smartfon/tablet z systemem iOS lub Android. PetChatz wyceniono na 350 dolarów i ma zadebiutować w 2014 roku. Ciężko ocenić użyteczność projektu, będzie rozwiązaniem idealnym dla psów rozrabiaków, właścicieli chcących mieć stały kontakt z pupilem lub osób chcących zadbać o dietę psa/kota.

Najlepiej o sens konstrukcji zapytać posiadaczy czworonogów: kupilibyście na wzór Skype’a lub FaceTime dla zwierzaka?

źródło: petchatz.com, Facebook.com/petchatz