Oko gogle dla fotografa

Nowe technologie otwierają drogę do budowania bardziej nietypowych rozwiązań. Pokazywałem już na blogu mnóstwo takich gadżetów (bo to chyba najlepsze dla niech określenie). W ostatnich latach królują projekty z sekcji wearable, AR/VR, czy integracji z AI (również smart głośników). Jest tu wciąż niewykorzystany spory potencjał. Kreatywni twórcy kombinują z nowymi możliwościami, które oferuje nowy format. Tym razem znaleźli sposób na dostarczenie wizjera w wersji gogli, a konkretnie adaptera do smartfona.

Oko to propozycja dla fotografa, ale tego naprawdę konkretnego, potrzebującego w pełni ocenić jakość i efekty po wykonaniu zdjęcia. Wiadomo, że telefony potrafią już pstrykać naprawdę świetne fotki, a ekrany mają efektowne rozdzielczości i coraz lepsze parametry kontrastu (także HDR) oraz jasności. Niestety nie da się ocenić dobrze zdjęć, gdy wyświetlacz odbija światło. Jest sporo dodatkowych, antyrefleksyjnych powłok, a sami producenci starają się je wbudowywać w swój sprzęt, ale wciąż odbiór treści w ostrym świetle nie jest idealny. Dla fotografii to bardzo ważny parametr. Nie unikniemy odbić nawet w cieniu. Ciemnia to rozwiązanie.

Oko gogle dla fotografa

Silikonowy adapter Oko jest w stanie wprowadzić ciemnię niemal na zawołanie. Wystarczy wsunąć smartfon do gogli i założyć je na głowę. To oczywiście nie jedyny powód do ich użycia. W tej formie można też zdjęcia pstrykać, nie tylko oglądać. Stabilizowany jest obiektyw, który przecież możemy dołożyć na oryginalną kamerkę. Dostęp do „migawki” na ekranie jest w miarę swobodny, więc otrzymujemy ubieralny system do robienia zdjęć smartfonem. Pomińmy może na razie dosyć śmiechowy, wydawać by się nawet mogło, że wręcz prześmiewczo wyglądający wygląd całości, ale dla amatorów zdjęć to inaczej postrzegana przystawka. Dodatkowy pasek pozwoli nosić wszystko na szyi, niczym zawsze gotową lornetkę.

Ktoś po prostu miał potrzebę i zauważył, że innym miłośnikom robienia zdjęć też się to może przydać. Nie wymagająca wielkich inwestycji konstrukcja pojawiła się na Kickstarterze, gdzie można ją wesprzeć finansowo i zamówić w przedsprzedaży. Grip ma nawet swoje własne przyciski, więc „strzelać” można bezpośrednio przez obudowę. Co z kompatybilnością? Jest całkiem spora, choć ograniczona dwoma rozmiarami gogli. Zmieści się sporo iPhone’ów i Androidów. Listę smartfonów znajdziecie na stronie crowdfundingowej kampanii. Jakaś wada? Znalazłem. To brak możliwości wykonania zdjęć w układzie pionowym. To akurat można czasem zaliczyć do zalet (choć serwisy już dostosowują wyświetlanie do wertykalnych formatów). Modulik wyceniany jest na 99$, ale można rozszerzyć zestaw o dodatkowe akcesoria, m.in. etui na zewnętrzną optykę.