Moment 58 mm telephotoDzisiejsze aparaty fotograficzne w smartfonach różnią się między modelami poszczególnych producentów znacznie wyraźniej niż kiedyś. Różne marki oferują różne układy, liczbę sensorów, a także nieco inne technologie z algorytmami. Pojawiają się już nawet poczwórne kamerki i choć jest to jeszcze rzadkość (na razie tylko Samsung Galaxy A9) to pojawiają się zapowiedzi podobnych rozwiązań (Huawei potwierdził, że jego przyszłe cztery aparaty osiągną optyczne zbliżenie 10x). To wszystko bardzo utrudnia przygotowywanie zewnętrznych akcesoriów do poprawy efektów fotograficznych. Moment się jednak nie poddaje i zaproponowało nową optykę telephoto z 58 mm ogniskową.

Zwykle ogniskowa pozwala określić poziom zbliżenia, ale tylko przy korpusie normalnym sensorem, czyli klasycznych aparatach. Moment dostarcza optykę do telefonów o bardzo różnych parametrach. To powoduje, że nowe 58 mm (wcześniejsze telephoto miało 60 mm) daje różny zoom z różnymi modelami smartfonów. Zacznę jednak od tego, iż nowa soczewka będzie droższa, ale też najwyraźniejsza z całego dotychczasowego portfolio marki. Przystawka jest uniwersalna i daje nawet czterokrotne zbliżenie (jeśli wykorzystamy flagowy telefon, m.in. iPhone’a X , iPhone XS Max, czy Google Pixel 3).

Ogólne właściwości optyki mają 2x (ekwiwalent 100 mm) dla zwykłych smartfonów, ale z tymi topowymi można uzyskać wspomniane 4x (ekwiwalent 200 mm). Obiektywik Moment ma sześć szkiełek i kilka warstw zapobiegających różnym niepożądanym efektom. To oczywiście leciutki modulik do zaczepienia w miejscu kamery smartfona przy użyciu nowych Photo Cases lub Battery Photo Cases. Jest to nieco inna obudowa, więc starsza nie będzie kompatybilna. Każdą trzeba będzie też dopasować do posiadanego smartfona. Są warianty dla Pixeli, Galaxy oraz iPhone’ów. Wyceniono je na niecałe 24$ (wersja z baterią to już prawie 100 dolców). Fajna jest tu opcja fizycznego przycisku do wygodniejszego wyzwalania migawki.

Główny moduł Moment 58 mm będzie droższy o 10 dolarów i teraz telephoto kosztuje niecałe 100 dolarów (przez krótki czas na start ofertę obniżono do 79.99$). Zauważalne jest, że system powstał z myślą o najnowszych flagowych, popularnych smartfonów z podwójnymi aparatami. OlloClip przedstawił niedawno swoje Telephoto, ale chyba bez dopasowania do podwójnych układów. Za cały nowy zestaw od Moment trzeba będzie sporo zapłacić, ale jeśli wydaliśmy już dużo na sam smartfon i chcemy uzyskać w nim jeszcze ciekawsze efekty zbliżeniowe to na rynku są już adekwatne, ale też kompaktowe narzędzia.

źródło