Trafiłem na ciekawą aplikację do pstrykania zdjęć w nocnych warunkach. NauralCam dla iPhone’ów ma uzyskiwać lepsze efekty od natywnej apki do zdjęć na iOS, ponieważ we wszystkim uczestniczyć mają algorytmy Sztucznej Inteligencji. Wynikiem mają być jaśniejsze zdjęcia, na których zobaczymy więcej szczegółów, a finalna jakość nie ucierpi na tym zbyt mocno. Jak to w ogóle działa?

NauralCam z uczeniem maszynowym

NeuralCamTryby „night mode” są obecne już niemal w każdym flagowym smartfonie, a docierają też do tańszych modeli. Większość telefonów zaczyna dysponować lepszymi parametrami sensorów, ale też liczbą obiektywów. Dochodzą do tego sztuczki software’owe, więc galerie zdjęć są wypełnione o wiele lepszymi fotkami. Udaje się obniżyć szumy na nocnych ujęciach (lub tych wewnątrz pomieszczeń, gdzie jest mniej światła) i podrasować jakość prawie każdego planu. Są na to obecnie dwie metody: HDR z łączeniem zdjęć z różną ekspozycją lub AI z uczeniem maszynowym, które łączy serię zdjęć w jedno zbiorcze.

NeuralCam Night Photo korzysta z tej drugiej. AI z algorytmami przetwarzania obrazu łączy efekty z różnych fotek, by stworzyć jedno najlepsze. Nie potrzeba do tego stabilizacji (w sensie tripoda), choć autor prosi o stabilne trzymanie smartfona, bo jednak każde poruszenie może tu mieć znaczenie. Jedyne czego potrzeba to jakieś źródło światła, by udało się złapać ostrość na obiekcie. Co ważne, wszystko opiera się na sofcie, więc można używać też starszym generacji iPhone’ów. W opisie podane są nawet iPhone’y 6, ale im nowszy smartfon, tym lepiej. Zdjęcia mają być wystarczająco ostre, kolorowe i przede wszystkim jasne. Pewnie nie zawsze będzie idealnie, ale zawsze zobaczymy więcej.

NeuralCam bez flasha i dla selfie

Algorytmy zajmą się wszystkim, także kolorami. Nie potrzebne jest dodatkowe doświetlenie, czy nawet wbudowana w telefon lampa błyskowa (flash). Nie musimy manualnie ustawiać migawki lub bawić się w postprodukcję i edycję. Ma być szybko i łatwo. Oczywiście nigdy nie uda się uzyskać efektów z flashem, ale ten z kolei doświetla zwykle tylko najbliższy kadr, a to sprawia, że zwykle tło ginie w mroku. NeuralCam stara się dać nam coś na wzór długiej ekspozycji, czyli detali widocznych w każdym polu. Niestety aplikacja kosztuje. Konieczny jest iOS 12 i niecałe 3 dolary na koncie. Technologie wykorzystamy też przy selfie, ale wyłączając iPhone’y 6S i 6S Plus. Warto mieć takie narzędzie w zanadrzu.

źródło: AppStore