Smartfon będzie niebawem chyba nieodłącznym elementem niemal każdego produktu. Czasem jest to robione na siłę, gdyż współpraca z mobilną aplikacją jest trendy, ale częściej wykorzystywane są po prostu możliwości urządzenia, zastępujące różnego rodzaju panele, piloty i kontrolery do sterowania/zarządzania sprzętem. Telefon może posłużyć już niemal do wszystkiego, o ile produkt, z którym ma współpracować posiada bezprzewodowy moduł i wsparcie mobilnej apki. Nawet wysięgnik zawieszany pod sufitem garażowym może na tym skorzystać. Tak właśnie jest w przypadku myLIFTER, czyli uchwytu na ciężary obsługiwanego iPhonem.

Po co proponować klientowi kolejny panel do sterowania, kiedy smartfon może przejąć jego rolę. Rozwiązanie to specjalnej konstrukcji sprzęt do udźwigu ciężkiego sprzętu, który zajmuje sporo miejsca w garażu, a może sobie powisieć w powietrzu, gdzie marnotrawione jest sporo miejsca. Motorek na linkach jest sterowany przez dotykowy ekran z wirtualnymi przyciskami na naszym telefonie. Kolejna dodatkowa aplikacja w smartfonie, ale przynajmniej nie musimy szukać pilocika i martwić się o jego baterie. Rozwiązanie z kategorii praktycznego wykorzystania niewielkiej przestrzeni oraz połączenia mobilnych technologii.

Zawiesimy głównie cięższe przedmioty: od rowerów, po skuter, kajak, czy skrzynie. Udźwig jest możliwy dzięki stalowym linkom i specjalnym zaczepom. Połączenie między wysięgnikiem a telefonem odbywa się przy pomocy Bluetooth w wersji 4.0. Jest również opcja zakupu kompletu z pilotem (jeśli nie korzystamy z iPhone’a lub iPada). myLIFTER łączy się ze smartfonem, więc można go nazwać inteligentnym urządzeniem. Określenie nie jest puste, gdyż z poziomu mobilnej apki możemy zaprogramować opuszczanie linek do powtarzalnych wysokości, np. gdy zdejmujemy regularnie rower. Funkcja „smartLIFT” pozwoli więc na zdejmowanie/zakładanie pakunku jednym przyciskiem (bez potrzeby jego kontrolowanego przytrzymywania).

Udźwig jednego urządzenia to niecałe 23 kg. Mowa o jednym dźwigu. Dla większych pakunków możliwy jest zakup większej liczby wyciągarek, dających łącznie odpowiednio silniejszą „windę”. Zasilanie 110 lub 240V. Jest również system rozpoznający wagę, więc nie podniesiemy cięższych ładunków, więc komplet jest bezpieczny dla posiadacza. Jest to dosyć nietypowy sprzęt, więc producent postanowił przedstawić go w kampanii na Kickstarterze, gdzie promuje się i zbiera fundusze niezbędne do masowej produkcji. Minimalna wpłata dla pierwszych zainteresowanych to 75 dolarów za sztukę. Przewidywana data rozsyłki: maj 2014 r. myLIFTER to kolejna z propozycji do działu inteligentnych gadżetów dla domu.

Dodam na koniec, że producent zaproponował kompatybilność z Androidem po przekroczeniu konkretnego progu finansowego w zbiórce.

źródło: Kickstarter, myLIFTER.com via gizmag.com