Z roku na rok czujniki ruchu udaje się wbudować w coraz mniejsze moduły. Najczęściej występują w postaci bransoletek lub zegarków. Powodów jest mnóstwo. Naręczny gadżet oferuje nie tylko monitoring aktywności, ale wyświetla też dane. Niektóre marki sprzedają jednak trackery bez ekranów. Mają zbierać dane a od podglądu jest ekran smartfona. Jedynym sygnalizatorem jest dioda LED. Motiv Ring to właśnie tego typu podejście, ale w postaci pierścienia. Tej firmie udało się zmieścić potrzebne sensory w analizatorze na palec.
Jest kilka zalet takiego formatu, ale tą najważniejszą jest wygoda (o ile pierścień na palcu przeszkadza mniej niż zegarek na nadgarstku). Według Motiv tak właśnie jest, a sprzyja temu stosunkowo smukły profil. Najbardziej komfortowy będzie podczas spania, kiedy to zbierane są odczyty z wypoczynku. Tu trzeba przyznać, że powinno być wygodniej od zegarkowej formy. Monitoring snu to jedna z kilku funkcji, jakie znajdziemy w Motiv Ring.
System czujników ma dostarczyć podstawy, czyli standardowe funkcje, które przeważnie znajdujemy w przeciętnej opasce fitness. Większość smart pierścieni skupiała się na powiadomieniach, natomiast Motiv chce przyciągnąć amatorów sportu. Szczególnie tych widzących przewagę w mniej popularnym formacie (bo jest to chyba jeden z nielicznych, jak nie jedyny taki wyrób na rynku). Projektanci postarali się, by produkt był przy tym stylowy. Czy można go nazwać smart biżuterią? Owszem. Motiv Ring sprzedawany będzie w kilku opcjach kolorystycznych. Znajdą się damskie i męskie, a pierścień ma charakter unisex. Ma być dostępny w siedmiu rozmiarach.
Pierścień jest też wodoszczelny, więc tak jak ten tradycyjny, nie trzeba będzie go palca zdejmować podczas mycia. Istotniejsze jest, że zbierze też odczyty w trakcie pływania. To jeszcze nie koniec informacji. W tak małym urządzonko udało się też zmieścić optyczny czytnik tętna. Razem z trzyosiowym akcelerometrem pierścień Motiv Ring ma więc zebrać dane na temat typu aktywności, czasu w ruchu, intensywności treningu, jakości wypoczynku, spalonych kalorii, pokonanego dystansu wraz z krokami, no i pulsu. Praktycznie wszystko co najważniejsze.
Szkoda, że Motiv Ring można sparować tylko z iPhonem. To na jego wyświetlaczu sprawdzimy głębsze statystyki, wyznaczymy cele, czy sprawdzimy osiągnięcia. Brak ekranu w trackerze jest tu zaletą, ale i pewnym ograniczeniem, które trzeba wziąć pod uwagę. Dzięki takiemu uszczupleniu sprzęcik dłużej podziała na jednym ładowaniu, bo aż 5 pełnych dni. Na koniec cena. Niecałe 200 dolarów wydaje się rozsądne. Jak całość sprawdzi się w postaci pierścienia? Projekt powinien mieć swoich zwolenników.
[…] pojedyncze modele, którym coś tam się udaje. Zaprezentowany na zeszłorocznych targach CES model Motiv radzi sobie chyba wystarczająco dobrze, bo rok później na tej samej imprezie prezentuje nowe […]