Jeden z programów wyróżniających tablet Surface Pro 3 to OneNote, czyli wielofunkcyjny notatnik, który znajdziemy na wielu platformach. Kilka dni temu Microsoft podał informację, że wersja kliencka na komputery stacjonarne z Windowsem jest teraz bezpłatna, a teraz najnowsza wersja mobilna na iPada otrzymała opcję pisma odręcznego. Znów przypomnę słowa samego Steve’a Jobsa na temat rysików dla tabletów – przekonywał, że nie są iPadowi potrzebne – ja twierdzę inaczej. Stylusik o dobrych parametrach zawsze się przydaje, zwłaszcza w aplikacjach do notowania. Zresztą, dzisiejsze Apple wspomina coś o pisaku do swojego urządzenia, więc prędzej czy później zobaczymy takowe wsparcie (być może w iPadzie Pro).

OneNote jest bardzo bogatą apką do notowania, a jej pełne możliwości widzimy w tablecie Surface Pro trzeciej generacji. Fajnie jednak, że bogatą ofertę rysików dla iPada można będzie teraz wykorzystać też w wersji na iOS. Sam Microsoft twierdzi, że to najważniejsza aktualizacja dla wielu użytkowników, którym brakowało tej opcji. Śmiem nawet twierdzić, że bez pisania odręcznego program bardzo wiele tracił! Wpisywanie tekstu wirtualną klawiaturką jest przydatne i to bardzo, ale posiadacze rysików chcieliby móc je wykorzystać. Stylusy dla tabletów są już naprawdę dobre.

Microsoft zapewnia dowolność w obsłudze rysika w swoim programie. Rozpozna ułożenie dłoni u lewo- i praworęcznych. Można też dłoń oprzeć o ekran, co ułatwia pisanie. Wszystkie opcje, np, przenoszenie grafik i mazanie po nich swoim pisakiem będzie teraz bardzo podobne do tego z Surface Pro 3. Podkreślenia, zaznaczanie, dopisywanie – to wszystko będzie tutaj do wykorzystania. Sam kąt oparcia tipa powinien mieć również znaczenie. Oczywiście wszystko pewnie zależy od rysika, z którego korzystamy. Wybór jest dziś bardzo ciekawy. Sama aplikacja to też wybór wielu narzędzi do zmiany kreski, czy jej koloru.

Mi podoba się też funkcja OCR, czyli optycznego rozpoznawania znaków. Pstrykanie zdjęć („skanowanie”) powinno przenosić treści do formatu komputerowego. Muszę sprawdzić, czy polskie znaki też są rozpoznawane. OCR jest o tyle przydatny, że pozwala na indeksowanie treści, więc łatwiej przeszukamy materiały dodane do bazy (rachunki, czy inne). Wszystko działa w chmurze, więc to nie zasługa same apki na iPada, a narzędzi MS. Nie jest to niestety technologia „picture-to-text”, więc nie przekopiujemy fragmentów do innych skoroszytów, ale chociaż przeszukamy dokumenty według fraz. Też się przyda. Trochę szkoda, że nie „wyjmiemy” treści ze skanów. Do tego działa na razie wyłącznie ze świeżymi zdjęciami (bez starszych). Przetwarzanie potrzebuje też nieco czasu na rozpoznanie informacji (nawet do 5 minut).

źrodło: Microsoft