Dzięki współpracy ze smartfonami, kamerki (często bezprzewodowe) stają się częścią nowoczesnego monitoringu. Możemy w ten sposób obserwować sytuację w domu lub biurze i zadbać o ochronę pomieszczeń. Instalacja jest prosta i szybka, bez potrzeby zatrudniania monterów i specjalistów. Przeważnie są to niewielkie obiektywy wyposażone w czujniki ruchu. Bardzo często są również częścią Internetu Rzeczy i automatyzacji akcji dla inteligentnego domu. Jeśli nie macie takich kamerek lub planujecie zakup to jest pewna alternatywa – wykorzystanie starszych urządzeń Apple. Gdzieś w szufladzie może zawieruszył wam się starszy iPhone, a iPada zostawiacie w domu.

Wtedy można wykorzystać ich aparaciki do przekształcenia mobilnych urządzeń w system monitoringu. Jest to rozwiązanie nietypowe, oparte na sprzęcie w postaci smartfona/tabletu/iPoda touch do podglądu wnętrza. Kamerki służą jako narzędzie antywłamaniowe, ale także i jako element obserwacji domu – np. dzieciaków, czy latających zwierzaków, które zostawiamy w domu na czas wyjścia do pracy. Jest to pomysł dla tych, którzy chcą w ten sposób wykorzystać swoje gadżety do jeszcze jednej roli. Nie mogę zapewnić, że zastąpi to bardziej profesjonalne kamerki, ale może wystarczyć na początek – jest system detekcji ruchu i to strefowy, jest streamin na żywo, a także podsłuch dźwięku.

Wszystko co trzeba zrobić to wyjąć z szuflady starego iPhone’a lub wykorzystać iPoda touch, ewentualnie iPada. Jeśli służą nam jedynie w domu (lub kurzą się w szufladzie), to zamiast leżeć bezczynnie, można je rozstawić po domu i stworzyć system monitoringu. Od jednej kamerki, aż po multikamerowy system – to zależy od sprzętu jaki posiadamy. Wszelkie nagrania są przetrzymywane w chmurze, więc jest do nich dostęp także przez przeglądarkę na stronie producenta. Najlepiej jednak zainstalować aplikację, gdzie znajdziemy podgląd z wszystkich obiektywów. Oczywiście apka musi być też zainstalowana w urządzeniach rejestrujących obraz.

W programie można wybrać obszar, na który reagować ma system alarmowy (wybieramy palcem na ekranie strefę pomieszczenia). Rozwiązanie ma całkiem spore możliwości. Od niedawna manything ma także swój kanał w serwisie IFTTT, gdzie można wiązać akcje automatyzujące zadania. Przykładowo, tworząc powiązanie kamerki z oświetleniem (np. Philips Hue, które też ma swój kanał w IFTTT), żarówki same zareagują na wykryty ruch i zapalą w domu światło. W tym momencie może być rozpoczęte także nagrywanie video. Manything będzie też funkcjonowało z wiązaniem ze strefami – wystarczy podać lokalizację naszego domu (zaznaczyć na mapie), a po wyjściu z domu uzbrojony zostanie monitoring – zacznie się nagrywanie.

Każde wykrycie ruchu wyśle nam na nasz smartfon powiadomienie: lepiej żeby było to info na temat pieska, który wskoczył na stół, niż złodziejaszka buszującego po mieszkaniu. Aplikacje umożliwia tworzenie time-lapse’ów z nagrań, zapis sesji, dostosowywania czułości detektora ruchu (np. pomijającego ruch zwierząt). Aplikacja jest do tego bezpłatna.

źródło: manything.com, IFTTT.com/manything