Użytkownicy klasycznych zegarków mają dziś małą zagwozdkę związaną ze smartwatchami. Zamienić tradycyjny czasomierz na ten nowocześniejszy? W końcu na rynku są już coraz bardziej eleganckie modele, czy nawet szwajcarskie marki flirtują już z sekcją inteligentnych odmian. Tych klientów ciężko przekonać i całkowicie ich rozumiem. Klasyczny, analogowy zegarek to styl i prestiż, którego jeszcze żaden wariant smart dać nie może. Na blogu prezentowałem już kilka prób pogodzenia tradycji z nowoczesnością. Najśmieszniejsza wydaje się próba połączenia dwóch kopert jednym paskiem (przykład w powiązanych pod wpisem).

wearatec

Link

O ile projekt noszenia dwóch zegarków na jednym nadgarstku wydaje się irracjonalny, to sama koncepcja dwóch tarcz na jednej ręce nie jest głupia! Potrzeba tylko schludniejszego formatu. Takowy proponuje Link. Zamiast Apple Watcha coś wygodniejszego – zatrzask (zapięcie, klamrę lub „sprzączkę”) do paska. I takie próby już rynek widział. Model ten wygląda ciekawie i ma szansę spełnić marzenie niejednego niezdecydowanego klienta. W końcu nie będzie musiał rezygnować ze swojego zegarka – często drogiego lub nawet z wartościami sensymentalnymi.

Rozwiązanie wydaje się proste. Smart moduł ma mieścić się na wewnętrznej stronie nadgarstka, tam gdzie zapinany jest pasek. Spełni jego rolę, a jednocześnie dostarczy kolorowy wyświetlacz dla funkcji smartwatcha. Ekranik ma być podłużny i zagięty, by całość nosiła się możliwie wygodnie. Element ten będzie sporo większy od klasycznego zapięcia, ale gdzie elektronikę trzeba zmieścić. Grafiki pokazują, że nie wygląda to źle, a producent postarał się nawet zaoferować szeroką bazę wykończenia. Ma to ułatwić personalizację i dobranie wariantu do obecnego zegarka. Najlepiej jakby pasował do koperty.

gallery1

wearatec link

Własny systemik ma pozwalać na odczyt powiadomień z popularnych aplikacji i to w obu układach: horyzontalnym i wertykalnym. Dzięki temu możliwe jest wygodniejsze czytanie dłuższych wiadomości. Gadżet ma działać podobnie do smartwatcha, a różnić go jedynie zaproponowana budowa. Zapięcie można już zamawiać w przedsprzedaży i zależnie od koloru i materiału, będzie kosztować od 400 do 420 dolarów. W preorderach można zamówić pasek/bransoletę ze smart modułem sporo taniej. Są też dostępne skórzane paski w różnych odmianach.

Smartwatche to dziś także trackery aktywności, którym nie brakuje odczytów fitness. Link nie zapomniał o tych czujnikach. Posłuży także jako prosty analizator ruchu (nawet z pracą serca). Dane na temat ruchu trafią do aplikacji mobilnej na smartfony z iOS lub Androidem. Ekranik w Link jest oczywiście kolorowy i dotykowy, dzięki czemu niektóre funkcje telefonu obsłużymy zdalnie – mówiłem, że to jak inteligentny zegarek. Trzeba będzie przyzwyczaić się jedynie do obracania nadgarstka i obsługi na odwrotnej stronie ręki. Nie będzie to jednak żaden problem, a i klasyczny cyferblat prawdziwego zegarka będzie cieszył oko. Kusząca propozycja! Szkoda, że nieznana jest jeszcze data premiery urządzenia.

źródło wearatec.com