Smart słuchawki to zupełnie inna grupa gadżetów, którą zaczęto nawet określać mianem hearable. Nie służą tylko do słuchania, a ich oferta jest coraz szersza. Większość bezprzewodowych modeli stara się dostarczać zestaw słuchawkowy, dostęp do asystenta, a niekiedy również czujników fitness. LG chce rozwinąć swoją sekcję słuchawek Tone o dedykowany przycisk dla Google Asystenta oraz podręczny translator. Wszystko w znanym już formacie, czyli zawieszanego na szyi modułu. Oczywiście propozycja demonstrowana przy okazji targów IFA 2018 w Berlinie, gdzie mnóstwo producent odsłania swoje mobilne nowości.

LG TONE Platinum SE

Pisałem na blogu już o bardzo wielu słuchawkach z segmentu smart & wireless. Uważam, że to urządzenia z ogromnym potencjałem i wielką przyszłością. Z kilku powodów. Nie jest to elektronika, oferuje przydatne i praktyczne opcje, a do tego ułatwia użytkowanie wielu aplikacji i funkcji telefonu. Do tego słuchawki każdy i tak musi mieć. LG Tone Platinum SE umożliwi korzystanie z asystenta głosowego (co jest już dostępne w bardzo wielu słuchawkach), ale niekoniecznie zmuszając nas do zastosowania komendy głosowej „OK Google”. Przycisk uruchomi nasłuch polecenia, co jest o wiele wygodniejsze i szybsze. Trzeba co prawda fizycznie nacisnąć przycisk, ale to moim zdaniem zaleta. Podejrzewam, że reakcja na aktywację asystenta poleceniem też jest. Przycisk zawsze uruchomi asystenta szybciej, a mówię to z doświadczenia.

Nowa generacja słuchawek LG Tone będzie dostępna w dwóch wariantach. Obok odmiany Platinum będzie jeszcze LG Tone Ultra SE. Różni się tym, że wokół szyi dostarczy mono głośniczka JBL. Słuchać muzyki będziemy w sposób otwarty. Wciąż w miarę osobisty, bo audio kierowane jest głównie do nosiciela (wciąż nie mogę znaleźć lepszego zamiennika dla słowa użytkownik wearable). Nie zamkniemy się całkowicie, umożliwiając podział uwagi między tym co przez telefon a otoczeniem. Tą drogą można słuchać muzyki i rozmawiać. „Naszyjniki” koreańskiej firmy zaczynają kojarzyć się z marką LG, bo seria ma już kilka generacji i spójny design.

LG TONE Platinum SE

Wrócę jeszcze do Google Tłumacza. System na szyję, gdzie dostępny jest nasłuch oraz głośnik (lub słuchawki) i do tego możliwości asystenta to idealne zestawienie dla tłumacza. Ma tu być proponowana translacja w czasie rzeczywistym. Porozumiewanie się w obcych językach powinno być nieco łatwiejsze. Oczywiście wszystko weryfikuje praktyka. Na pewno nie będzie to wyglądało tak super jak na materiałach reklamujących tłumaczy tego typu, ale zawsze to dodatkowa możliwość w adekwatnym formacie. Taki moduł można przecież aktualizować software’owo, bo generalnie jakość tłumaczeń zależy od oprogramowania. Hardware już jest. Cennika na razie brak, ale pewnie pojawi się po konferencjach na IFA. Wtedy też pewnie pojawi się więcej grafik z wyrobem.

źródło: LG